Muzułmańskie miasto nocą
„Bakczysaraj w nocy” to sonet opisowy, który stanowi inny wariant poprzedzającego go utworu, w którym Mickiewicz opisywał dawną siedzibę chanów krymskich widzianą w dzień. Wiersz ten stanowi przykład liryki nokturnowej. Mamy tu do czynienia ze spokojnym, wyciszonym nastrojem oddającym atmosferę miasta, w którym powoli zapada zmrok.
Poeta skupia się na oddaniu kolorytu lokalnego, dlatego tekst jest przesycony elementami orientalnymi. Pojawiają się więc „dżamidy”, z których muzułmanie nawoływani są do modlitwy i odgłosy „izanu”. Znamienne, że nie tylko elementy architektury zostają zobrazowane przez poetę za pomocą wschodniej ornamentyki. Podobnym zabiegom podlegają tu opisy zjawisk przyrody:
Srebrny król nocy dąży spocząć przy kochance.
Błyszczą w haremie niebios wieczne gwiazd kagańce.
Niebo zostaje zatem porównane do haremu, w którym sułtanem jest księżyc, a gwiazdy są jego kobietami. Z kolei ostatni obłok sunący po niebie staje się w wyobraźni poety bajecznym łabędziem.
Kształt i światło
W powoli zapadającym nad Bakczysarajem zmroku poeta odróżnia kształty orientalnych budowli. Są wśród nich elementy strzeliste, ale również okrągłe kopuły. Te ostatnie zostają porównane do „szatanów siedzących w dywanie Eblisa”. W tekście nieoczekiwanie pojawia się przerzutnia, która zakłóca spokojny, harmonijny tok wiersza. Zwiastuje ona pojawienie się jakiegoś nieoczekiwanego elementu. Rzeczywiście, w ostatniej strofie padają słowa:
(…) niekiedy z ich szczytu
Budzi się błyskawica i pędem farysa
Przelatuje milcząc pustynie błękitu
Obserwator niespodziewanie dostrzega więc błysk kopuły w świetle zachodzącego słońca. Można więc podsumować ten opisowy sonet słowami Aliny Witkowskiej, która twierdzi, iż krajobraz romantyczny jest:
(…) w opozycji do klasycyzmu – oparty na konkrecie, charakterystyczności, na poszanowaniu odrębności utrwalonej w naturze i percypowanej przez czujne oko patrzącego.