Na początku roku 1660 rozpoczęły się pertraktacje pokojowe w Oliwie pod Gdańskiem. Pomimo, iż w toku rokowań zmarł król szwedzki Karol X Gustaw, strona polska nie wysuwała zbyt wygórowanych warunków Szwedom. Wówczas bowiem starano się skupić na walkach toczonych na wschodzie.
W efekcie traktat pokojów zawarty 3 maja, nie wprowadzał poważniejszych zmian granicznych w porównaniu do wcześniejszej linii rozejmowej – w posiadaniu polski pozostawiał Kurtlandie oraz południowo – wschodnią część Inflant.
Ponadto strona szwedzka zobowiązała się dotrzymywać wolności handlu na Bałtyku. W traktacie znalazł się również punkt zapewniający swobody religijne protestantów w Prusach Królewskich. W efekcie tego ostatniego zapisu, w przyszłości państwa niekatolickie mogły mieszać się w wewnętrzne sprawy Rzeczpospolitej.
Potop szwedzki z lat 1655 – 1660 odegrał ogromną rolę w historii Rzeczpospolitej. Jego katastrofalne skutki można porównać ze skutkami wojny trzydziestoletniej dla Rzeszy. Nastąpiły w tym okresie liczne zniszczenia oraz rabunki dóbr materialnych i kulturalnych przez obce wojska.
Najazd Szwedów łączył się przy tym ze znacznymi startami w ludności – za wojną nadciągnęła zaraza. Dodatkowo na obszarze Rzeczpospolitej wzmogła się ksenofobia oraz nietolerancja. Na różnowierców, którzy z obawy przed kontrreformacją sprzyjali Szwedom – spadły prześladowania, które spowodowały dobrowolną bądź też przymusową emigracje (przykład arian) z kraju. Wpłynęło to negatywnie na dalszy rozwój stosunków kulturalnych.
Ponadto uległa również osłabieniu pozycja międzynarodowa Polski. W szczególności niekorzystnie dla Rzeczpospolitej ułożyły się stosunki nad Bałtykiem – ostateczna przegrana w walce o dominium maris Baltici. Wprawdzie ogólnonarodowy zryw uratował Polskę przed rozbiorem, jednocześnie jednak wykazał brak odporności organizmu państwowego wśród wszystkich ówczesnych grup społecznych – magnaterii, szlachty, chłopów oraz mieszczan.
Potop szwedzki zakończył również panowanie dynastii Wazów w Polsce. Po abdykacji króla Jana Kazimierza, na kolejnej wolnej elekcji nowym monarchą wybrano Michała Korybuta Wiśniowieckiego.