Głównym przesłaniem utworu jest przekonanie mówiącego o tym, że wszelka pomyślność na świecie ma swoje źródło w Panu Bogu i że człowiek nie może nic trwałego zbudować sam, ale jedynie przy współpracy z Nim:
Jeśli Pan nie zbuduje domu,
na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.
Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże,
strażnik czuwa daremnie.
Psalmista przedstawia tutaj Boga jako strażnika miasta, a samo miasto jako Jego Kościół (oblężony przez wrogów, podobnie zresztą jak każda ziemska dusza). Dlatego też nawołuje odbiorców do wiecznego czuwania, ponieważ nie znają dnia i godziny, w której nadejdzie niebezpieczeństwo.
Jeśli Bóg podejmie postanowienie budowy domu czy świątyni, żaden człowiek nie może zniweczyć tego zamiaru. Ma dwa wyjścia: albo zrozumie postepowanie Boga i wejdzie do jego kościoła by oddawać mu cześć i chwałę, albo zginie. W relację z Bogiem należy wchodzić bardzo świadomie, by wraz z nim budować trwałe fundamenty świata. Ci, którzy robią to niedokładnie, kładą swoje kamienie z dala od Bożej budowy, a wszystko co uda im się postawić, nie ma racji bytu. Zostaje zniweczone. Jest to przestroga, aby uważać żeby nie skusić się na samodzielną budowę, która i tak zostanie obrócona w pył:
Daremne to dla was
wstawać przed świtem,
wysiadywać do późna,
dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko;
tyleż daje On i we śnie tym, których miłuje.
Ziemska dusza nie jest jednak w stanie samodzielnie obronić się przez niebezpieczeństwami. Jedynym, bezpiecznym dla niej schronieniem jest Boża obecność. Tylko wtedy miasto (Kościół jako wspólnota wiernych) jest skutecznie strzeżone. Musimy trwać jak najbliżej Pana i zgłębiać jego świętość. Człowiek jest pełen niepokoju, a on z kolei jest przeciwnikiem jakiejkolwiek trwałej budowy. Boża łaska i miłosierdzie przynoszą ukojenie tego lęku.
Szczęśliwy mąż,
który napełnił
nimi swój kołczan.
Nie zawstydzi się, gdy będzie rozprawiał
z nieprzyjaciółmi w bramie.
Pan Bóg nie wskazuje nam jednoznacznej drogi, którą powinniśmy podążać do zbawienia, ale pozwala nam spokojnie trzymać się Jego ręki i w pełnym zaufaniu podążać za Nim.