Czas Prawieku
Prawiek to wioska leżąca między Białką i Czarną – dwiema rzeczkami, które łączą się w jedną Rzekę. Okolicą opiekują się aniołowie, na północnej granicy czuwa archanioł Rafał, na południowej Gabriel, na zachodniej Michał, a na wschodniej – Uriel.
Czas Genowefy
Nad Rzeką stoi młyn, w którym mieszka młynarz Michał i jego żona Genowefa. W 1914 roku Michał rusza na wojnę, a Genowefa, która jest w ciąży, zostaje sama. Wkrótce rodzi córeczkę, Misię.
Czas anioła Misi
Anioł stróż jest świadkiem narodzin swej podopiecznej:
(…) Misię anioł widział jako świeżą i pustą przestrzeń, w której za chwilę pojawi się oszołomiona, na wpół przytomna dusza (...).
Aniołowie nigdy się nie mylą, niemal cały czas zajmują się ziemskimi sprawami powierzonych im dusz. Czasem tylko odwracając wzrok w kierunku innych światów.
Czas Kłoski
Kłoska pojawia się w Prawieku latem. Jest biedna, żywi się zbożem i ziemniakami ukradzionymi z pola. W zimie coraz częściej przesiadywała w karczmie i sprzedawała swoje ciało. Któregoś dnia spotkała ją Genowefa i ulitowała się nad nią, dając jej kopiejkę. Kiedy Kłoska zaszła w ciążę, nie chciała oddać dziecka do przytułku. Ukrywała się w opuszczonej chałupie i tam urodziła, ale dziecko zmarło. W trakcie porodu Kłoskę nawiedzają dziwne wizje.
Czas Złego Człowieka
Zły Człowiek pojawił się w okolicy Prawieku jeszcze przed wojną. Zamieszkał samotnie w lesie. Ludzie mówili, że kiedyś nie był taki zły, ale popełnił jakiś straszny czyn i zaszył się w lesie, gdzie stopniowo zatracał swoje człowieczeństwo.
Czas Genowefy
Genowefa sama wychowuje córkę i opiekuje się młynem. Któregoś dnia przyszła do niej wygłodniała Kłoska i zaczęła zbierać rozsypaną po podłodze mąkę. Litościwa kobieta podarowała jej bochen chleba. Kłoska była zachwycona małym dzieckiem. Później do Genowefy przyszedł Żyd Eli, młody i przystojny robotnik. Przypadli sobie do gustu, nawet wyznali wzajemną miłość, ale ostatecznie do niczego między nimi nie doszło.
Czas dziedzica Popielskiego
Dziedzic był człowiekiem niespokojnym, rozdartym. Raz energicznym, innym razem zniechęconym. Miał poczucie, że świat się kończy, tracił wiarę, angażował się w działania polityczne, a potem tracił zapał do wszystkiego.
Czas Matki Boskiej Jeszkotlowskiej
Obraz Matki Boskiej Jeszkotlowskiej wisiał w bocznej nawie kościoła. Matka Boska pomagała wszystkim, którzy się do niej zwracali. Tylko dziedzicowi nie mogła pomóc, bo był:
(…) szczelny niby szklana kula, więc dobra siła spłynęła po nim na zimną kościelną posadzkę i wprawiła kościół w delikatne, ledwo wyczuwalne drżenie (…).
Czas Michała
Michał wrócił do domu po wojnie, latem 1919 roku. Był zaskoczony widokiem małej dziewczynki bawiącej się przed młynem. Zmęczony przespał całą dobę, a potem wszystko wróciło do dawnego porządku.
Czas Misi
Ojciec wracający z wojny to pierwsze wspomnienie, jakie utkwiło w małej główce Misi. Wtedy też pojęła, na czym polega upływ czasu.
Czas młynka Misi
Młynek otrzymała Misia od ojca, który zdobył go na wojnie: „Młynek jest takim kawałkiem materii, w którą tchnięto ideę mielenia”.
Czas księdza proboszcza
Proboszcz nienawidził rzeczki Czarnej, ponieważ co roku zalewała mu łąki. Za boską radą zwołał ludzi, by usypali wał, chroniący jego ziemię. Ale wiosną rzeka wezbrała i przedarła się przez wał. Ksiądz wygrażał jej na kazaniu, porównując rzeczkę do szatana.
Czas Florentynki
Florentynka była samotną i zdziwaczałą kobietą, kłócącą się z Księżycem. Kiedyś miała męża i dziewięcioro dzieci, ale mąż się utopił, siedmioro dzieci zmarło, a dwoje, które przeżyły, wyjechały i nic o nich