Jednym z najbardziej charakterystycznych motywów w twórczości Siergieja Jesienina była rosyjska wieś i chłopskie, ludowe życie. W ostatnich latach swojej pracy poetyckiej w katastroficznych i nostalgicznych wizjach wyrażał tęsknotę i żal za Rosją z czasów swojego dzieciństwa, taką, które bezpowrotnie przeminęła. Wyrazem tych uczuć jest m.in. wiersz rozpoczynający się od słów: Porzuciłem mój dom rodzinny:
Porzuciłem mój dom rodzinny
I błękitną Ruś porzuciłem
Trzy gwiazdeczki zapala brzezina,
Żeby smutkiem matce świeciły.
Podmiot liryczny wyznaje, że opuścił rodzinny dom (a trzeba pamiętać, że Jesieni pochodził z chłopskiej rodziny i właśnie w takich warunkach został wychowany), czego po czasie bardzo żałuje. Nazywa dawną Ruś „błękitną” – epitet ten nadaje jej wrażenia lekkości i sielskości, niebiańskości i beztroski. Takie skojarzenia przywodzi na myśl kolor błękitny.
Pomimo tego, że podmiot przebywa daleko i z różnych przyczyn nie zamierza wkrótce wracać w rodzinne strony, wspomina krajobraz takim jakim go zapamiętał i jakim chce go widzieć:
Ja nieprędko, nieprędko powrócę.
Długo śpiewać wichurom po drodze.
Wiernie strzeże błękitnej Rusi
Stary klon mój na jednej nodze.
Niezwykle wzruszające jest zakończenie wiersza, w którym podmiot całkowicie utożsamia się z ojczystym pejzażem, pragnąłby się w niego wtopić by powrócić i pozostać tam na zawsze:
Jest w nim radość, jeśli scałować
Krople deszczu z liści zielonych.
To dlatego, że moja głowa
Do starego podobna klonu.
Utwór jest pięknym, a jednocześnie bardzo smutnym obrazem przywiązania do dawnej Rusi.