Głównym bohaterem powieści Andrzeja Kuśniewicza jest porucznik armii austro-węgierskiej Alfred Kiekeritz, który ze względu na chorobę płuc został odsunięty od frontu i umieszczony w małej miejscowości galicyjskiej.
Mężczyzna ciężko choruje na gruźlicę i nie wierzy aby kiedykolwiek powrócił do zdrowia. Jest intelektualistą i wyrafinowanym estetą – jego pasją jest kolekcjonowanie dzieł sztuki religijnej, uwielbia analizować ich sakralna symbolikę.
W obliczu bliskiej śmierci (lekarze bowiem oceniali, że zostało mu kilka miesięcy życia) snuje rozważania o śmierci i o jej zadawaniu. Do tych refleksji skłania go także widoczna zagłada świata jego dzieciństwa, monarchistycznej rzeczywistości, w której się wychował. Na końcu książki bohater umiera osłabiony postępującą chorobą, a posługi udziela mu przypadkowa dróżniczka. Jego ciało zostaje zapakowane do trumny i wysłane pociągiem do Węgier 16 listopada 1918 roku.
Pozostali bohaterowie to głównie osoby, z którymi spotyka się porucznik. Są to mieszkańcy zaboru austriackiego, których codzienne życie Kiekeritz obserwuje z zainteresowaniem. Nawiązuje bliższą relację z nadleśniczym Aloi Szwandą, który jest zapalonym myśliwym z pasją zabijania zwierząt i wypychania ich. Kolekcjonuje także różnorakie rodzaje broni uwielbiając czyścić je i konserwować. Jego postać i rozmowy z nim powodują jeszcze głębsze zainteresowanie istotą śmierci u głównego bohatera.
Oprócz tego na kartach książki spotykamy dróżniczkę Lizę Kut, która pomaga bohaterowi w ostatniej chwili życia, uciekającego strażnika jeńców obozu rosyjskiego Moszkę, którego porucznik zastrzelił czy pielęgniarkę Irinę. Przez powieść przewijają się także osoby, lub wspomnienia o nich, różnych dowódców wojskowych, znajomych Alfreda.