Część I
Prolog na scenie
Rozmowa pomiędzy Dyrektorem, Poetą i Wesołkiem. Dyrektor ma nadzieję, że nowe przedstawienie przyciągnie do teatru tłumy ciekawskich widzów. Wie, że lud będzie wybredny, zastanawia się nad tym, w jaki sposób urozmaicić widowisko. Poeta ubolewa nad upadkiem prawdziwej sztuki. Z kolei Wesołek stwierdza, że widzów przyciąga tylko to, co ich bawi i śmieszy. Dyrektor liczy na zyski, wyśmiewa wrażliwość poety, uzmysławiając mu, że ten pisze wielkie sztuki dla prostego motłochu.
Prolog w niebie
Trzej archaniołowie – Michał, Gabriel i Rafael – zgodnie wychwalają piękno i harmonię świata stworzonego przez Boga. Pojawia się Mefisto. Diabeł zauważa, że „małych bogów świata” (ludzi) trapią wciąż te same biedy i pragnienia. Stwórca przedstawia demonowi postać szlachetnego i dociekliwego doktora Fausta, wyznaje, że pragnie go oświecić. Mefisto proponuje zakład, chce by Bóg oddał Fausta pod jego „opiekę” i sprawdził naocznie jego moralność. Diabeł ma poprowadzić doktora nowymi ścieżkami życia i przetestować jego mądrość. Bóg z chęcią przystaje na zakład.
Tragedii część pierwsza
Noc
Doktor Faust siedzi w swej celi, przegląda notatki i rozpacza nad ciągłym niedosytem wiedzy. Mędrzec poświęcił życie na zbadanie jego tajemnic poprzez wszelkie dostępne dziedziny wiedzy (filozofia, prawo, medycyna, teologia). Mimo tego czuje, że wciąż nie poznał sensu ludzkiego życia, jego esencji. To zaprowadziło go do praktykowania magii. Mistrz przegląda magiczne księgi (m. in. dzieła Nostradamusa), tajemne znaki i symbole przywracają mu radość i chęć dalszego zgłębiania zakazanej dziedziny. Po wpływem uniesienia Faust wymawia zaklęcie i przywołuje Ducha Ziemi. Mistrz jest przerażony wizją ognistej zjawy, ale butnie przyrównuje swą moc do mocy ducha. Ten znika, wyśmiewając pychę i bezradność Fausta. Obrzęd przerywa przybycie Wagnera (ucznia Fausta). Młodzieniec chce iść w ślady mistrza, pokłada wiarę w nauce i wiedzy płynącej ze starych ksiąg. Po jego odejściu Faust pogrąża się w rozpaczy, sięga po flaszę z trucizną, ale od wypicia płynu powstrzymuje go usłyszana właśnie pieśń chóralna. Bohater uzmysławia sobie, że to śpiewy wiernych oznajmiające zmartwychwstanie Chrystusa. Faust wie, że nie posiada daru wiary, ale śpiew uspokaja go i odpędza pragnienie samobójstwa.
Przed bramą
Mieszkańcy miasta rozpoczynają świętowanie, mężczyźni umawiają się na wspólną pijatykę, kobiety spacerują i pozwalają się adorować młodzieńcom. Wśród rozweselonych mieszczan pojawiają się Faust i Wagner. Mistrz z dezaprobatą obserwuje wystrojone mieszczanki i wesołe zabawy prostego tłumu. Wagner też czuje się nieswojo wobec powszechnego świętowania. Jeden z tańczących chłopów rozpoznaje Fausta i podaje mu dzban napitku, wspominając szlachetność jego ojca – lekarza. Po odejściu od tańczących doktor tłumaczy uczniowi, że tak naprawdę jego ojciec nie zasługuje na szacunek. Był lekarzem, ale jego eksperymentalne mikstury zrobiły więcej złego niż dobrego. W trakcie rozmowy do bohaterów zbliża się czarny pudel. Jego wygląd przeraża Fausta, ale ostatecznie mistrz zabiera zwierzę do domu.
Pracownia
Faust, pełen dobrych chęci, zabiera się za tłumaczenie Biblii na język ojczysty. Pies warczy starając się odwrócić jego uwagę. Mistrz chce go wyrzucić, ale zwierzę momentalnie przeistacza się w tajemniczą postać. Faust ratuje się rzucając na demona magiczne zaklęcie i wyciągając krucyfiks. Pojawia się Mefisto, przedstawiając się jako „ten, który przeczy”. Faust jest zaintrygowany, ale prosi gościa o opuszczenie komnaty. Ten stwierdza, że spętał go znak pentagramu nakreślony na progu celi. Mistrz chce wykorzystać dziwnego więźnia i uzyskać odpowiedzi na trapiące go pytania, jednak diabłu udaje się uśpić uczonego i uciec z celi (szczur nadgryza znak, umożliwiając biesowi ucieczkę).
Pracownia
Do celi mistrza puka tajemniczy nieznajomy. Jest nim Mefisto, ubrany w bogaty, galowy strój. Diabeł przybywa, by spełnić prośbę Fausta i podpisać z nim pakt. Mistrz narzeka na swój los, monotonię i brak chęci do życia. Uważa, że ludzka egzystencja to iluzja i pogoń za mrzonkami, chciałby doświadczyć prawdziwego życia. Mefistofeles proponuje mu pełne zanurzenie się w uciechach życia, ofiarowuje swe usługi do czasu aż mistrz umrze. Po śmierci to Faust stanie się sługą demona. Alchemik zgadza się na układ. Według zakładu diabeł wygra, gdy mistrz zachwyci się życiem tak, że wykrzyczy, by dana chwila trwała wiecznie. Cyrograf zostaje podpisany kroplą krwi Fausta. Do drzwi celi puka młody uczeń. Przyjmuje go Mefisto w przebraniu Fausta. Chłopiec chce rozpocząć naukę pod okiem mistrza. Diabeł pochwala jego chęć wiedzy, ale podpowiada mu, by połączył naukę z licznymi rozrywkami. Po odejściu żaka Mefisto okrywa płaszczem Fausta i razem odlatują z celi.
Piwnica Auerbacha w Lipsku
W karczmie trwa pijatyka gromady kompanów. Mężczyźni śmieją się, piją i śpiewają wesołe piosenki. Pojawia się Mefisto z Faustem. Przybycie bogato ubranych przybyszów budzi podejrzenie ucztujących, pijacy zastanawiają się jak wykorzystać bogaczy. Mefisto proponuje gromadzie poczęstunek. Każdy z mężczyzn żąda innego rodzaju alkoholu. Bies wierci korkociągiem dziury w stole, wino leje się strumieniami. Zadziwieni goście piją, ale wylany trunek raptem zamienia się w ogień. Grupa z krzykiem atakuje Mefistofelesa, ten rzuca na nich czar i wprowadza w stan hipnozy, a sam ucieka wraz z Faustem.
Kuchnia czarownicy
Podróżni wpadają do chaty wiedźmy. Przy wielkim, parującym kotle stoi samica koczkodana, obok bawią się jej małe. Mefisto tłumaczy swemu kompanowi, że wiedźma pomoże mu odzyskać młodzieńczy wygląd. Faust brzydzi się wystrojem chaty, jest zniecierpliwiony i zniesmaczony. Wtem dostrzega w rogu pokoju tajemnicze lustro, a w nim przepiękną kobiecą postać, w której się zakochuje. Mefisto obiecuje nastręczyć dziewczynę swemu nowemu panu. Pojawia się wiedźma, na prośbę diabła stawia Fausta w magicznym kręgu i wypowiada zaklęcie, a mistrz wypija czarodziejski napój, odzyskując młodość.
Ulica
Zgodnie z przepowiednią diabła, po wypiciu płynu Faust młodnieje i czuje w sobie pragnienie miłości. Po powrocie do miasta momentalnie zakochuje się w pięknej mieszczance Małgorzacie. Chce zdobyć dziewczynę, prosząc o pomoc Mefista. Diabeł zauważa, że Małgorzata jest młoda (ma czternaście lat) i cnotliwa, ale obiecuje pomoc. Proponuje wizytę u sąsiadki dziewczyny i zjednanie młodej panienki poprzez cenne dary.
Wieczór
Małgorzata zastanawia się, kim był piękny, nieznajomy mężczyzna, którego spotkała na ulicy. Tymczasem Mefisto wprowadza Fausta do sypialni dziewczyny, po to by ukryć w nim szkatułkę z klejnotami. Mężczyzna wyobraża sobie Małgorzatę usypiającą na łożu. Zachwyca się niewinnością dziewczyny, marzy o tym, by ją zdobyć. Mefisto ukrywa skarb w skrzyni i w pośpiechu opuszcza pomieszczenie. Wchodzi Małgorzatka, otwiera skrzynię i ze zdumieniem wyjmuje z niej drogocenne klejnoty. Zachwycona stroi się przed lustrem i narzeka na to, że nikt nie może jej podziwiać.
Przechadzka
Wzburzony Mefistofeles informuje Fausta, że Małgorzatka oddała klejnoty matce, a ta – niepewna pochodzenia skarbu – przekazała je księdzu. Kapłan z chęcią przyjął dar, chwaląc zachowanie roztropnych kobiet. Według Mefista dar zaintrygował dziewczynę, Małgorzata zastanawia się nad tym, przez kogo została obdarowana. Faust popędza diabła każąc mu przygotować nowy, ale równie hojny dar i zjednać łaskę sąsiadki dziewczyny.
Dom sąsiadki
Marta, sąsiadka Małgorzaty, ubolewa nad swym losem. Ma nadzieję, że wreszcie otrzyma jakieś wieści od męża, który jakiś czas temu ją opuścił. Przybywa Małgorzata, pokazuje sąsiadce nową skrzynkę z klejnotami. Ta radzi zachować dar w tajemnicy przed matką, zakłada dziewczynie biżuterię i zachwyca się jej urodą. Do drzwi puka Mefisto, przedstawia się jako znajomy zaginionego męża Marty. Opowiada o jego śmierci. Marta płacze rozpaczając nad zgonem męża, a raczej nad brakiem należnego jej spadku. Przybysz radzi jej znaleźć sobie nowego małżonka, sugeruje, że sam mógłby nim być. Podziwia przy tym urodę obecnej podczas rozmowy Małgorzaty. Na prośbę Marty obiecuje sprowadzić swego towarzysza, który potwierdzi informację o śmierci jej męża. Wszyscy troje umawiają się na spotkanie w ogrodzie Marty o zmierzchu.
Ulica
Mefisto opowiada Faustowi o sukcesie swej misji. Stawia jeden warunek – mistrz musi pod przysięgą zaświadczyć o śmierci i miejscu pochówku męża Marty. Faust nie chce się zgodzić na krzywoprzysięstwo. Mefisto uświadamia mu, że będzie musiał też okłamać Małgorzatę. Faust zaprzecza, wierzy, że szczerze kocha dziewczynę i ma na celu jedynie jej dobro.
Ogród
Faust, Mefisto i Małgorzata przechadzają się po ogrodzie Marty. Dziewczyna jest zawstydzona zalotami i adoracją ze strony zamożnego nieznajomego. Ten nie ukrywa swoich uczuć i zachwytu nad jej urodą. Małgorzata opowiada o swej codziennej pracy, życiu u boku ubogiej matki, rodzeństwie (brat w wojsku, mała siostra zmarła w dzieciństwie). Tymczasem Marta stara się zbadać plany Mefista, wypytuje go o chęć znalezienia sobie odpowiedniej żony. Zbliża się noc, Marta chce wyprawić gości w drogę, obawia się plotek ze strony sąsiadów. Faust i Małgorzata uciekają do ogrodu.
Domek w ogrodzie
Faust odnajduje ukochaną w ogrodowym domku, całuje ją, ona wyznaje mu miłość. Nadciąga Mefisto i przerywa rozmowę zakochanych. Po odejściu gości Małgorzata zastanawia się nad tym, dlaczego przybysz zakochał się właśnie w niej.
Las i jaskinia
Faust rozmyśla samotnie na temat tego, czego ostatnio doświadczył. Przybywa Mefisto, wyśmiewa pustelniczy tryb życia doktora, przypomina mu o jego dotychczasowym żywocie wśród ksiąg i mikstur. Diabeł narzeka na to, że Faust nie jest dla niego godnym kompanem w używaniu uciech świata. Opowiada doktorowi o cierpieniach Małgorzaty, która zakochała się w nieznajomym i wciąż za nim tęskni. Demon wzbudza w Fauście rozpacz i chęć spotkania z dziewczyną. Wie, że doktor jest już dostatecznie przez niego zwiedziony.
Pokój Małgosi
Małgorzata siedzi przy kołowrotku i śpiewa smutną pieśń o utracie duchowego spokoju i pragnieniu zobaczenia się z ukochanym.
Ogród Marty
W ogrodzie sąsiadki następuje spotkanie zakochanych. Dziewczyna prosi Fausta, aby przysiągł jej miłość. Wypytuje go o stosunek do religii. Doktor jest sceptyczny, nie chce zniszczyć wiary Małgorzaty. Wierzy w Boga, ale jego wiara jest raczej słabym przypuszczeniem kogoś, kto już we wszystko zwątpił. Dziewczyna jest zasmucona jego postawą. Wyznaje, że przeraża ją też towarzysz Fausta, wyczuwa w nim jakiś ukryty fałsz. Doktor prosi ją o spotkanie, przekazuje napój, którym dziewczyna ma uśpić swoją matkę.
Przy studni
Małgorzata rozmawia z Elżbietą przy studni. Przyjaciółka opowiada o hańbie, jaka spotkała Basię. Dziewczyna, dumna ze swej urody, pozwoliła się zbałamucić przypadkowo spotkanemu mężczyźnie. Porzucona przez niego, została sama z mały dzieckiem. Małgorzata potępia zachowanie znajomej, jednocześnie sama przed sobą przyznaje się do podobnej winy.
Międzymurze
Małgorzata modli się przed figurą Matki Boskiej Bolesnej, wkłada do dzbana kwiaty i płacze opowiadając o swym ukrytym cierpieniu. Czuje się samotna i pohańbiona, nie może nikomu zwierzyć się ze swej męki.
Noc
Do domu Małgosi przybywa jej brat, powracający z wojska. Walenty przypomina sobie urodę siostry, niegdyś był z niej dumny. Teraz rozpacza, gdyż dziewczyna stała się obiektem powszechnych drwin i plotek. Walenty dostrzega przed domem siostry dwie tajemnicze postaci. Faust i Mefisto podkradają się do okna dziewczyny. Diabeł śpiewa miłosna serenadę chcąc zwrócić uwagę Małgosi. Walenty wyrywa mu cytrę i wyjmuje szpadę. Rozpoczyna się nierówna walka, w której wojskowy przegrywa. Faust i Mefisto uciekają. Małgorzata, zwabiona krzykiem tłumu wychodzi na ulicę i opłakuje umierającego brata. Ten, przed śmiercią, nazywa siostrę ladacznicą i przeklina ją. Walenty żałuje, że nie może dostać w swe ręce Marty, która ułatwiła jego siostrze spotkanie z nieznajomym. Ranny umiera.
Katedra
Małgorzata ze skruchą modli się w katedrze. Za nią stoi zły duch i budzi jej sumienie przypominając o niedawnych zbrodniach. Diabeł przypomina o śmierci matki, zabitej przez miksturę podarowaną przez Fausta. Opowiada też o nienarodzonym dziecku, które przysporzy bohaterce jeszcze więcej udręk i hańby. Małgosia czuje, że wszyscy wokół są do niej wrogo nastawieni. Dusi się i omdlewa.
Noc Walpurgii
Nocą, na szczycie góry Brocken rozpoczyna się szaleńcza Noc Walpurgii. Po niebie fruną gromady wiedźm, demonów i wszelakich duchów. Na orgię dążą także Faust i Mefisto, prowadzeni przez błędny ognik. Faust podziwia z góry zapierające dech widoki, szaleństwo widm i żywiołów. Mefisto zaprasza go do zabawy wskazując grupę młodych czarownic (wśród nich jest Lilith). Sam diabeł dołącza do grupy siedzących przy ognisku. Faust nagle przerywa zabawę, dostrzegłszy w tłumie zjawę przypominającą mu utraconą Małgorzatę. Mefisto odwraca jego uwagę pokazując mu sztukę wystawianą przez zjawy (“Sen Nocy Walpurgii”).
Pochmurny dzień. Pole
Faust dowiaduje się o uwięzieniu Małgorzaty i oskarżeniu jej o zbrodnię. Zarzuca Mefistofelesowi celowe zatajenie prawdy. Doktor dopiero teraz zauważa przewrotność złego ducha, który od początku dążył do zguby jego i ukochanej. Żąda, by go natychmiast zaprowadzić do Małgorzaty, chce ją za wszelką cenę uwolnić. Mefisto ostrzega przed pochopnym działaniem, przypomina o zabójstwie Walentego. Proponuje uśpienie strażników, ale uwolnieniem dziewczyny musi się zająć sam Faust.
Noc. Otwarte pole
Faust i Mefisto galopują po niebie w stronę miasta. Doktor dostrzega jakieś postaci uwijające się w pobliżu miejsca jutrzejszej kaźni zbrodniarki. Mefisto popędza konie.
Więzienie
Faust, dzięki pomocy swego kompana, otwiera drzwi więziennej celi Małgorzaty. Dziewczyna nie poznaje go, myśląc że ma do czynienia z katem, który ma ją zaprowadzić na miejsce stracenia. Na wpół oszalała opowiada o swej udręce, prześladowaniach ze strony znajomych i nowonarodzonym dziecku, które sama utopiła. Dziewczyna modli się, czuje, że biesy czyhają na jej duszę. Powoli rozpoznaje w Fauście dawnego kochanka. Ten nadaremno stara się przekonać ją o konieczności ucieczki. Małgorzata chce przyjąć na siebie całą winę za śmierć swoich najbliższych (matka, brat, dziecko). Rozpoznaje w Mefistofelesie diabła. Upada na ziemię, prosząc Boga o wybaczenie. Mefisto porywa Fausta ze sobą i ucieka. Nad umierającą rozlega się głos z góry, przepowiadający ocalenie jej duszy.
Część druga
Akt I
Po śmierci Małgorzaty Faust odczuwa wyrzuty sumienia. Nad jego duszą czuwają jednak aniołowie. W pierwszej scenie aktu grupa dobrych duchów i elfów unosi się nad bohaterem, zsyłając na niego poczucie uspokojenia. Faust powoli budzi się do życia, zaczyna nabierać wiary w lepszą przyszłość.
Tymczasem Mefisto wkrada się w łaski miejscowego cesarza, zyskując posadę królewskiego błazna. Władca odbiera od swych najbliższych sług raport o stanie kraju. Kanclerz, Naczelny Wódz i Marszałek opowiadają o problemach doprowadzających kraj do upadku. Przemowy kończy Skarbnik stwierdzając zupełne wyczerpanie się królewskich funduszy. Cesarz jest zdeterminowany, by za wszelką cenę napełnić skarbiec. Mefisto służy pomocą, podpowiadając wydobycie naturalnych dóbr ziemi – głównie złota. Sprytne rady nowego błazna niepokoją dworzan podejrzewających przybysza o jakiś spisek i chęć wkupienia się w łaski władcy. Ostatecznie cesarz popiera swojego nowego doradcę, a diabeł pozostaje na stanowisku królewskiego wesołka.
Po radzie następuje wielki bal prowadzony przez Herolda. Na zabawie pojawiają się rozmaite grupy społeczne, każdy z gości nosi wymyślny strój. Wśród uczestników zabawy są m. in.: piękne ogrodniczki, pijacy, trzy Gracje, mityczne Parki i Furie. Przerażenie i zachwyt gości budzi nagłe pojawienie się na balu bogatego wozu, powożonego przez młodego chłopca. Mały woźnica przedstawia swego pana, którym jest Plutus – bóg bogactwa. Przybysz najpierw rozrzuca klejnoty, następnie rysuje wokół siebie magiczny krąg. Zaklęcie zwabia mityczne stwory – gnomy, satyry, olbrzymy. Stwory tańczą wokół bożka a ten płonie magicznym ogniem.
Okazuje się że wstrząsające przedstawienie było iluzją, za którą odpowiedzialny jest Mefisto. Po zakończeniu maskarady cesarz przyznaje, że widowisko bardzo mu się podobało. W tym samym czasie władca otrzymuje wiadomość o spłaceniu królewskich długów. Diabeł wyjaśnia, że sam cesarz podpisał dokument regulujący kwestię królewskich dóbr (czyli złota, które jeszcze nie zostało wydobyte). Zadowolony władca ma nowe zadanie dla Fausta – pragnie ujrzeć samą Helenę Trojańską. Doktor, za radą Mefistofelesa udaje się w podziemia, by za pomocą magicznego klucza dotrzeć do pradawnych Matek i przywieść na ziemię cienie zmarłych. Rozpoczyna się przedstawienie, oglądane przez cały dwór. Faust wywołuje duchy Parysa i Heleny. Zjawy ukazują się na moment i znikają. Niespodzianie doktor zakochuje się w pięknej Helenie i postanawia ją uwolnić z rąk Parysa. Gdy podbiega do duchów, nastaje ciemność.
Akt II
Akt rozpoczyna się w dawnej pracowni doktora Fausta, w której pojawia się Mefistofeles. Diabeł zostaje przywitany prze Famulusa. Młody uczeń opowiada o swoim mistrzu Wagnerze (dawny uczeń Fausta), który cale dnie spędza na dziwnych eksperymentach. Ten, w tajemnicy przed światem tworzy Homunkulusa – człowieka stworzonego z mieszaniny różnych składników chemicznych. Mefisto i Wagner są świadkami powstania nowego człowieka. Istota przemawia wskazując diabłu sposób uratowania Fausta. Demon musi zabrać swego podopiecznego na uroczystość Nocy Walpurgii.
Faust, Mefisto i Homunkulus uczestniczą w czarciej zabawie na Farsalskich Polach. Doktor powoli budzi się do życia. Natomiast diabeł z ciekawością obserwuje rozmaite mityczne stwory – gryfy, hydry i sfinksy. Jeden ze sfinksów, zapytany przez Fausta o Helenę, kieruje go w stronę Chirona. Centaur opowiada doktorowi o losach mitycznych herosów, posiada też pewne wiadomości o Helenie. Faust jest zdeterminowany, by przywrócić jej życie. Mefisto, przebywający w towarzystwie lamii zauważa Homunkulusa. Ten dołącza do dwóch dyskutujących filozofów, prosząc o pomoc w uzyskaniu pełnej, ludzkiej postaci. Tales prowadzi człowieczka do bożka Nereusa i Proteusa, który zabiera go w głąb morza. Po wpływem działań bogów fiolka z Homunkulusem rozbija się u stóp bogini Galatei.
Akt III
Po latach niewoli do domu męża Menelaosa wraca uprowadzona przez Parysa Helena. Kobieta, w towarzystwie sług chce wejść w progi rodzinnego domu. Pałac jest opuszczony, na dziedzińcu stoi trójnóg przygotowany pod złożenie przebłagalnej ofiary. Kobiety zostają przywitane przez tajemniczą staruchę, która przypomina Helenie jej tragiczną przeszłość. Forkiada uświadamia królowej, że z woli Menelaosa to ona ma być złożona w ofierze. Jedynym ratunkiem może być spotkanie z tajemniczym władcą sąsiedniego królestwa. Faust – bo o nim mowa – przybywa Helenie z pomocą, ofiarowując jej swoje usługi. Doktor wielbi urodę kobiety, ofiarowuje jej tron i przepędza wojska mściwego męża. Helena i Faust zostają kochankami, po jakimś czasie rodzi się ich syn – Euforion. Piękny chłopiec niespodziewanie ginie, wraz z nim w zaświaty odchodzi zrozpaczona matka.
Akt IV
Faust wyznaje Mefistofelesowi, że nadal nie doznał pełni szczęścia. Tym razem pragnie władzy i sławy, chciałby dokonać wielkich czynów. Nadarza się okazja, by spełnić tą zachciankę. Trwa wojna pomiędzy cesarzem i jego zbuntowanymi poddanymi. Faust, za radą diabła wspiera władcę. Sam Mefisto mnoży cesarskie oddziały, a potem z pomocą bożków wodnych doprowadza do zatopienia wojsk przeciwników. Cesarz jest zadowolony z rad Fausta. Po ogłoszeniu zwycięstwa obdarowuje wszystkich swoich współpracowników rozmaitymi dobrami. Faust otrzymuje w nagrodę wielką posiadłość ziemską.
Akt V
Upłynęło wiele lat. Faust, jako sędziwy człowiek, spełnia swoje ostatnie marzenie. Mieszka w pałacu i jest właścicielem wielkiego, ziemskiego księstwa. Radość umniejsza fakt, że mały skrawek ziemi należy do pary staruszków. Filemon i Baucis żyją w swej chatce od lat i nie zgadzają się na przeprowadzkę. Faust skarży się Mefistofelesowi na zachowanie starców, prosi o przeniesienie ich w inne miejsce. Poplecznicy diabła nocą napadają na mieszkańców nocą, staruszkowie giną, a domek zostaje spalony. Faust rozpacza nad bezmyślnością własnego rozkazu, ale nie może odwrócić tego, co zostało już zrobione. Tymczasem w pałacu pojawia się niespodziewany gość – Troska, wieszcząc mędrcowi kres jego życia i oślepiając go. Doktor robi obrachunek ze swego życia, żałuje popełnionych czynów i wciąż czuje wielki niedosyt.
Faust umiera. Duszy doktora pilnuje Mefisto, przekonany, że wreszcie może odebrać swoją „należność”. Nad zmarłym pojawiają się jednak chóry anielskie, śpiewając hymny i sypiąc kwiecie na martwe ciało doktora. Zatrwożony diabeł wzywa na pomoc swych piekielnych druhów, ale ci nie potrafią zmierzyć się z anielską miłością. Dusza Fausta zostaje zabrana do nieba. Według aniołów mędrzec zasłużył na zbawienie, gdyż całe jego życie było trudem ciągłego poszukiwania. Duch zmarłego zostaje przyjęty do nieba na prośbę Małgorzaty, która rozpoznaje w Fauście swego ukochanego.