Wiersz pt.: „Dzisiejszym idealistom” pochodzi z roku 1877. Znalazł się w zbiorze „Album pieśni” i stanowi jeden z programowych wierszy Asnyka, obok „Daremnych żalów” i „Do młodych”.
Tematem jest w tym wypadku jest przybierający na sile spór pomiędzy pokoleniami romantyków i pozytywistów. Kłótnie i zarzuty nie służą narodowi, pracy na rzecz wolności ani budowaniu nowego świata. Pokolenia powinny się zjednoczyć – twierdzi poeta – i pracować wspólnie dla dobra ogółu.
Biorąc pod uwagę, iż wiersz jest utworem programowym, nie będzie nadużyciem utożsamienie podmiot lirycznego z autorem. Podmiot liryczny pełni tutaj niejako rolę mediatora pomiędzy dwoma zwaśnionymi pokoleniami.
„Dzisiejszym idealistom” to przykład liryki apelu. Wiersz zawiera osiem strof, z których każda ma po cztery wersy. Utwór zawiera wiele pytań retorycznych np.:
- „Czyliż fałszywy wzbrania wam wstyd
Z obłoków zstąpić do ziemian?”
- „Czyliż sądzicie, iż spadek wasz
Całą wam wieczność zapewni?...”.
Retoryka ta ma zachęcić romantyków do zrewidowania swojej postawy i podjęcia działań wspólnie z pozytywistami. Zdania wykrzyknikowe nadają utworowi charakter odezwy, np.:
„Dziś trzeba zstąpić w sam środek burz,
Potrzeba walczyć o życie!”.
W pierwszej strofie podmiot liryczny zachęca romantyków do niewycofywania się z życia publicznego. Postulat taki brał się z zarzutów pozytywistów, którzy obwiniali romantyków za niepowodzenie powstania, niepotrzebne jego wywoływanie i śmierć ludzi. W drugiej strofie podmiot liryczny stwierdza, iż nie należy żyć przeszłością, w geście obrazy zaniechać jakiegokolwiek działania. Z kolei w trzeciej strofie poruszona zostaje kwestia przemijania: to, co wypracowali romantycy, jest ważne, ale muszą oni pogodzić się z faktem, że idzie nowe. Świata przecież nie da się zatrzymać.
W czwartej strofie pojawia się konstatacja ściśle związana z poprzednimi tezami – życie przeszłością nie ma sensu, gdyż świat idzie naprzód i tylko uczestnicząc aktywnie w tworzeniu rzeczywistości, ma się wpływ na to, w jakim kierunku ona zdąża. Piąta strofa przynosi konkluzję, iż – aby pozostać „żywym dla świata” – należy iść z duchem czasu. Szósta strofa to z kolei bezpośrednie już wezwanie do walki i czynu:
(…) Dziś hasłem walka - i trudno już
Milczeniem przeczyć jej skrycie.
Dziś trzeba zstąpić w sam środek burz,
Potrzeba walczyć o życie! (…).
W dalszej części wiersza mowa o tym, że gwałtu nie da się uniknąć, nie istnieje możliwość, aby całkowicie wykluczyć go z ludzkiego życia. Ostatnia zwrotka powtarza niejako tezy zawarte w wierszu, wykrzyknienie poety stanowi tym samym jego puentę: sensem życia człowieka, jego osobistym zwycięstwem może być wyłącznie działanie na rzecz bliźnich, braterstwo i solidarność:
„(...) A ten zwycięzcą - kto drugim da
Najwięcej światła od siebie!”.