Romans rycerski jako gatunek literacki rozwijał się najprężniej na przełomie XV-XVI wieku, kiedy to powstawały licznie dzieła wzorowane na średniowiecznych „chansons de geste”, oparte zwykle na żywej, bogatej w zwroty akcji fabule przesyconej atmosferą baśniowości, która nierzadko przeplatana była legendami funkcjonującymi w danej przestrzeni językowej. W celu zachowania wrażenia realizmu w fabuły na wskroś fantastyczne i – powiedzielibyśmy dziś – sensacyjne wplatano wątki historyczne i rzeczywiste postaci, rzadko jednak treść romansów rycerskich trzymała się prawdziwego tła historyczno-geograficznego, modyfikując je zależnie od swoich potrzeb.
Cel owej literatury był w swym założeniu prawdziwie zacny – poprzez kreowanie postaci dzielnych rycerzy stających w obronie słabych i uciśnionych miała zachęcać do propagowania podobnych wzorców w życiu realnym. Z czasem jednak „chimera zajęła wyobraźnię trubadurów”, stopniowo bowiem miejsce dydaktycznych, wypełnionych moralnym przesłaniem historii o realistycznym rysie zaczęły zajmować coraz bardziej odsunięte w sferę fantazji zbiorowiska wiedźm, czarowników i mitologicznych olbrzymów, zaś wyidealizowany obraz miłości szlachetnego rycerza do cnotliwej niewiasty zastąpił mistycyzm uczucia, który uświęcił niemoralność.
Na takiej właśnie literaturze wychowywał się Cervantes, sam popełniwszy w początkowym okresie swojej twórczości podobne dzieło (nowelę „Galatea”). Jako człowiek dojrzały, doświadczony przez życie i pełen głębokich refleksji wysnutych w trakcie kilkukrotnych pobytów w więzieniach zyskał jednak specyficzną perspektywę w oglądzie rzeczywistości, której krzywe zwierciadło owocowało często ironią i zapędami demaskatorskimi wobec obłudy otaczającego pisarza świata.
Z podobnych pobudek wyrósł „Don Kichot” jako tragikomiczna opowieść o dziejach opętanego misją zbawiania świata szlachcica, który w zaślepieniu sobie tylko znanym celem zatraca zdolność realnego oglądu rzeczy. Bohater wyrusza z zapałem w drogę pełną niebezpieczeństw pragnąc bronić niewinności, cnoty i prawa, a tymczasem zaślepiająca egzaltacja prowadzi go m.in. do ataku na Bogu ducha winnych wieśniaków, czy do oswobodzenia galerników jako domniemanych ofiar. Wyśmiana zostaje więc konstytuująca romanse rycerskie koncepcja namnażania sytuacji, w których bohater ma okazję wykazać się swym męstwem i rycerskim kunsztem, oto bowiem Don Kichot – nie napotkawszy podobnych sytuacji – sam stwarza je w swojej wyobraźni. W swej powieści Cervantes wyśmiewa również motyw idealnej miłości, każąc swemu bohaterowi paść na kolana przed wiejską dziewką, którą złośliwi bogowie musieli obedrzeć ze znanych z wzorców literackich przymiotów cielesnych i duchowych.
Cervantes kilkukrotnie zaznaczał, że celem jego drwiny nie miały być rycerskie ideały (te bowiem głęboko szanował i sam kultywował w młodości), ale doprowadzone do absurdu opowieści żerujące na ich poetyce. Stąd też bardzo kunsztowna i przemyślana konstrukcja jego bohatera, którego czyny są być może nierozumne i złe, ale intencje i zamiary niezmiennie zainspirowane pozostają jego dobrocią, szlachetnością, czystością i umiłowaniem prawa. Przemowy Don Kichota, nie mające częstokroć zbyt wiele wspólnego z bieżącą sytuacją świata przedstawionego, wskazują przecież na jednostkę rozumną i kierującą się w swych działaniach wielopłaszczyznowo rozumianą cnotą.
Dlatego też pamiętać należy, iż „Don Kichot” pozostaje parodią romansu rycerskiego jedynie w zakresie jego deformacji i wynaturzeń jako gatunku, nie zamierzając dosięgać ostrzem satyry przyświecającej tego typu utworom idei, którą Cervantes uważał za słuszną i godną szerzenia poprzez literackie wzorce.