Najważniejszą wartością Antygony w Nowym Jorku jest propozycja innego spojrzenia na człowieka, a mianowicie z perspektywy jego uczuć, dość zagmatwanych, których sam nie rozumie. Historia sumienia jaka zostaje zaprezentowana w przypadku Anity jest schematem, który od wieków pojawia się w tradycji literackiej, również w tradycyjnej Antygonie. W obu utworach sumienie bohaterów dojrzewa w związku z moralnymi powinnościami wobec zmarłych. Nawiązuje to również do niepewności jaka towarzyszy człowiekowi w związku z tym co nieludzkie, irracjonalne i pozagrobowe.
Inny problemem uwypuklonym przez Janusza Głowackiego jest kwestia postrzegania bezdomnych przez społeczeństwo wedle wciąż panującego stereotypu skutkującego odrzuceniem i poniżeniem, czyli odebraniem resztek godności i człowieczeństwa. Dzięki kreacji swoich bohaterów na ludzi kierujących się nie tylko niskimi, najbardziej podstawowymi pobudkami, ale również wyższymi uczuciami i poczuciem moralności (czego przykładem jest postępowanie Anity i dążenie do odpowiedniego pochówku człowieka), Głowacki odczarowuje ten stereotyp.