Siły szwedzkie pod dowództwem ówczesnego króla – Karola X Gustawa, zaatakowały obszary Rzeczpospolitej w roku 1655 – początek potopu szwedzkiego. W lipcu tego samego roku bez walki pod Ujściem poddało się wielkopolskie pospolite ruszenie. Następnie – na skutek zdrady hetmana litewskiego Janusza Radziwiłła, Litwa została praktycznie oddana monarsze szwedzkiemu.
Strona szwedzka odnosiła błyskawiczne sukcesy głównie na skutek rozbratu szlachty z królem. Liczono na zachowanie dotychczasowych przywilejów oraz ewentualną pomoc w walce z Kozakami. Szczególnie widoczna niechęć do walki ze Szwedami była wśród niekatolików. Dodatkowo do całej sytuacji dochodził strach przez szwedzką machiną wojenną.
Następnie jednak nastąpiła zmiana postawy polskiego społeczeństwa oraz wzrost nastrojów oporu wobec najeźdźcy. Spowodowane to było m. in. systematycznym rabunkiem kraju oraz ludności. Poza tym dochodziła do tego obcość językowa, religijna oraz narodowościowa Szwedów. Działania Szwedów na obszarze Rzeczpospolitej doprowadziły ostatecznie do wybuchu antyszwedzkiego powstania. Wzięli w nim wówczas udział chłopi, szlachta oraz część wojsk koronnych.
W toku powstania doszło do oblężenia Jasnej Góry między 18 listopada a 27 grudnia w roku 1655. Wówczas to siły strony polskiej pod dowództwem Augustyna Kordeckiego oraz Stanisława Warszyckiego, liczyły 160 żołnierzy, 50 puszkarzy, 20 szlachciców oraz 70 zakonników i kilkanaście dział. Z drugiej strony siły szwedzkie pod dowództwem Burcharda Mullera von der Luhnena liczyły – 3200 żołnierzy oraz 17 dział.
Ostatecznie pomimo ataków szwedzkich oraz dostarczania im posiłków, klasztor Jasnogórski nie został zdobyty. Burchard Muller otrzymał rozkaz udania się ze swoimi oddziałami do Prus. Z drugiej strony klasztor miał być ówcześnie dobrze przygotowany na wypadek oblężenia. Jego przebieg wykazał wyższość artylerii klasztornej nad artylerią oblegającego twierdzę korpusu szwedzkiego.
Bohaterska wręcz obronna klasztoru wyzwoliła religijną motywacje dalszego oporu wobec szwedzkiego najeźdźcy. Wpłynęła również na przyspieszenie zawiązania konfederacji – Tyszowice 31 grudnia w roku 1655. Od tego momentu wojna przestała mieć jednoznacznie defensywny charakter.
Ponadto odniesione sukcesy partyzantki Rzeczpospolitej, wpłynęły na decyzje króla o powrocie do kraju – początek roku 1656. Po przybyciu do Lwowa monarcha Jan Kazimierz złożył słynne śluby lwowskie, w których obiecywał polepszenie sytuacji ludu po zakończeniu okupacji. Miało to przede wszystkim na celu zachęcenia do udziału w dalszej walce ze Szwedami.