Piekłem w religii chrześcijańskiej nazywa się stan ostatecznego samowykluczenia człowieka z komunii z Bogiem i świętymi. Jest on konsekwencją wolnego wyboru osoby, która umiera w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i odrzucając Boże miłosierdzie. Należy przy tym pamiętać, że sam Bóg nie przeznacza nikogo do piekła na wieczne potępienie i chce zbawić każdego człowieka:
Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy - bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka - ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia. (2 P 3, 9)
Piekło jest stanem wiecznym, a nie przejściowym; należy do tzw. rzeczy ostatecznych. Kara piekła polega na nieodwołalnym oddzieleniu od Boga, a zatem od szczęścia i życia, dla którego Bóg stworzył człowieka i do których to człowiek dąży. Człowiek, który trafia do piekła nie ma możliwości oglądania Boga (tzw. poena damni, tj. ból utraty, jest właściwym potępieniem).
W Piśmie Świętym, a później w nauczaniu Kościoła, piekło kojarzone jest z cierpieniem, męką i „ogniem wiecznym” (Mt 25, 41). Sam Jezus mówił wielokrotnie o „gehennie ognia nieugaszonego” (Mt 5, 22. 29; 13, 42. 50; Mk 9, 43-48). Ten bliżej nieokreślony ogień jest nazywany poena sensus, czyli karą zmysłów. W Ewangelii św. Mateusza pojawia się także określenie „piec rozpalony”:
Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. (Mt 13,41-42)
Poprzez nauczanie o piekle Kościół wzywa wszystkich ludzi do odpowiedzialności za swoje czyny oraz do nawrócenia. Nikt nie zna dnia ani godziny swojej śmierci, dlatego wszyscy wierni w swoich codziennych modlitwach winni błagać Boga o Jego miłosierdzie i przyjęcie do grona wybranych:
Boże, przyjmij łaskawie tę ofiarę od nas, sług Twoich, i całego ludu Twego. Napełnij nasze życie swoim pokojem, zachowaj nas od wiecznego potępienia i dołącz do grona swoich wybranych. (Mszał Rzymski)
Wizję piekła w swoim Dzienniczku przedstawiła siostra Faustyna Kowalska (Dzienniczek Siostry Faustyny 741).
Należy zaznaczyć, że zanim wyłoniła się idea piekła, autorzy (w tym prorocy) Starego Testamentu pisali o Szeolu. Szeol miał być miejscem w świecie podziemnym, gdzie wszyscy zmarli (bez względu na zasługi) wiodą życie cieni. W tej koncepcji osoby przebywające w Szeolu nie mogły już wychwalać Boga, stąd gloryfikowano długie życie na ziemi. Szeol przypominał zatem grecki Hades i często bywa do niego porównywany.