Konopielka - streszczenie
Na początku następuje opis życia w Taplarach – dni są tu podobne do siebie, naturalny rytm wyznaczają pory roku, latem jest wiele pracy, zimą gospodarze odpoczywają dłużej. Każdy dzień jest podobny do pozostałych, wszystko odbywa się zgodnie z utartym rytuałem:
(…) Dzień się sam zaczyna, wszystko idzie jak trzeba, jak wczoraj, jak kiedyś, jak było na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków amen (…).
Kiedy Kaziuk wraca z lasu, gdzie pojechał po chrust, w jego chałupie panuje straszne zamieszanie. Nie dość, że krowa ocieliła się przed czasem, co jest oznaką obecności sił nieczystych, to jeszcze z miasta przybył prelegent i „uczycielka”. Urzędnik zapowiada cywilizację – w Taplarach ma powstać szkoła. W następnej kolejności ma zostać stworzona linia elektryczna, drogi i sieć kanalizacyjna, a otaczające wieś bagna mają zostać osuszone. Miejscowi są przeciwni – nie chcą żadnej zmiany, przeczuwają, że nic dobrego z tego nie wyniknie.
Postępu jednak nie da się zatrzymać. Ruszają roboty melioracyjne, a nauczycielka zostaje zakwaterowana w chałupie Kaziuka. Młoda kobieta budzi w nim pożądanie. Szczupła sylwetka i długie włosy znacznie odbiegają do tego, do czego przywykł. Widuje ją w swoich snach, gdzie pojawia się naga i kusząca. Bohaterowi kojarzy się z Konopielką, czarownicą strzegącą upraw konopi, znaną z tego, że kto naruszy jej terytorium, może zginąć od jej pieszczot.
Ale codzienne życie pod jednym dachem powoduje też wstyd, skrępowanie – kobieta z miasta bardziej dba o higienę, jest przyzwyczajona, że każdy je na własnym talerzu, uprzejma, elegancka, inaczej się wyraża i zachowuje. Kaziuk dostrzega swoje zacofanie, przekonuje się też, że jego wiedza o świecie jest mała i często błędna.
Decyduje się szukać ukrytego skarbu. Wszyscy we wsi znali legendę, że na górce przy cmentarzu zakopany jest złoty koń, ale broni go sam diabeł. Kaziuk zbiera się na odwagę i idzie z łopatą w wiadome miejsce. Okazuje się, że nie ma tam ani diabła, ani skarbu. Również wiara w świętość drzewa posadzonego w dniu jego narodzin, drzewa-brata, zostaje obalona. Kaziuk ścina drzewo i ze zdziwieniem stwierdza, że – choć przy tej robocie zranił sobie bok – nie przyniosło mu to więcej żadnej szkody.
Nauka w szkole budzi wiele kontrowersji, mieszkańcy są zaniepokojeni tym, czego uczą się ich dzieci. We wsi, gdzie nikt nie umie czytać, a wszelka wiedza przekazywana była z pokolenia na pokolenie, działalność nauczycielki jawi się jako wywrotowa. Syn Kaziuka, który też chodzi do szkoły, każdego dnia przynosi jakieś rewelacje, na przykład, że ziemia jest okrągła i świat nie kończy się za ostatnią widzianą wierzbą. Uczy się też pisać, czego rodzice oczywiście nie potrafią. Któregoś razu, po kolejnej porcji rewelacji Kaziuk sam uczy swojego syna potrzebnych prawd. Rysując patykiem na ziemi różne znaki, wypisuje mu wszystko, co trzeba wiedzieć. Zakazuje mu też chodzić do szkoły stwierdziwszy, że jest szkodliwa.
Do nauczycielki przyjeżdża z miasta młody geodeta. Ich swobodne zachowanie budzi zgorszenie wśród mieszkańców. Któregoś wieczoru Kaziuk jest świadkiem ich miłosnych igraszek. Z zaskoczeniem odkrywa, że istnieją inne pozycje. Podglądanie kończy się upadkiem z drzewa i chłop musi przez kilka dni leżeć w łóżku. Wtedy też próbuje namówić swoją żonę do wypróbowania zaobserwowanej pozycji, ale ta kategorycznie odmawia.
W końcu nauczycielka wyjeżdża, Kaziuk odwozi ją na dworzec, po drodze w lesie dochodzi między nimi do zbliżenia. Chłop zaznaje nowego rodzaju rozkoszy. Nagle czuje w sobie odwagę do przełamywania kolejnych tabu. Wbrew odwiecznej tradycji – używa podczas żniw kosy do koszenia żyta, choć wszyscy robią to sierpami. Praca idzie mu znacznie szybciej niż reszcie, co budzi sprzeciw i wrogość całej wsi. Chłopi rozrzucają jego snopy, a on zamierza się na nich kosą.
Konopielka - opracowanie (czas i miejsce akcji, problematyka, bohaterowie)
„Konopielka” - geneza, czas i miejsce akcji
Powieść Edwarda Redlińskiego pt.: „Konopielka” ukazała się w 1973 roku.
Ukazuje ona powojenną rzeczywistość polskiej wsi położonej gdzieś na wschodnich Kresach. Akcja toczy się w małej, położonej pośród bagien wiosce Taplary. Życie od lat biegnie tu niezmiennym rytmem, który wyznaczają prace na roli. Wieści ze świata docierają rzadko, za pośrednictwem wędrownego dziada. Do tego uporządkowanego wedle własnych praw świata wkracza nagle cywilizacja. We wsi ma powstać szkoła, sieć elektryczna, drogi, kanalizacja.
Konfrontacja tych dwóch rzeczywistości jest głównym tematem powieści. Redliński ukazuje zagładę małego wiejskiego świata. Mimo sprzeciwu, chłopi ulegają ideom postępu, a ich dzieci są nim żywo zainteresowane. Od wyznaczonej drogi rozwoju nie ma odwrotu ani ucieczki.
„Konopielka” - najważniejsi bohaterowie
Głównym bohaterem i narratorem opowieści jest Kaziuk Bartoszewicz, jeden z mieszkańców Taplar. Żyje on tak, jak żyli jego rodzice, przestrzega tych samych praw, co inni chłopi. Początkowo jest podobnie wrogo nastawiony do przybyszów z miasta jak reszta wsi. Jednak fascynacja młodą nauczycielką przekłada się też na ciekawość tego, co się z nią wiąże, a więc – cywilizacji.
Podobnie jak wszyscy w Taplarach, Kaziuk wierzy w różne przesądy: zboże kosi tylko sierpem, wierzy w zakopany skarb i złe znaki. Obecność nauczycielki, zainteresowanie światem, jakie przejawia jego syn, każą mu zweryfikować to, co dotąd uważał za pewne i niepodważalne.
Kaziuk przekonuje się, że świat jest zupełnie inny, niż go dotąd postrzegał. On sam wszystkiego uczył się od starszych, jego syn nie chce słuchać ojca, wierząc raczej temu, czego dowiaduje się w szkole. Erotyczne doświadczenie, odrywające przed Kaziukiem kolejne tajemnice i nowości, staje się ostatecznym powodem, dla którego mężczyzna sam zaczyna krzewić ideę postępu.
„Uczycielka” jest w „Konopielce” uosobieniem nowoczesności, podkreśla to jej młody wiek i swobodne zachowanie. Mieszkańcy Taplar są nim oburzeni – młoda i niezamężna kobieta do późnej nocy pali lampę w swoim pokoju, przesiadując nad książkami. Pije alkohol, utrzymuje grzeszne stosunki z mężczyznami, a do tego uczy dzieci najdziwniejszych rzeczy, o których nikt wcześniej nie słyszał.
„Konopielka”- problematyka
„Konopielka” to zabawny i wnikliwy obraz polskiej wsi. Autor nieco przerysował jej realia. Zacofanie mieszkańców Taplar, tłumaczone ich odcięciem od świata, wydaje się nieprawdopodobne w połowie XX wieku. Dzięki kreacji takiej wioski Redliński mógł jednak wyraźniej zarysować kontrast między tradycją a cywilizacją, ukazać ich dobre i złe strony.
Jak zapewnia urzędnik w książce, cywilizacja prowadzi do poprawy warunków życia. Przynosi ludziom wygodę, bezpieczeństwo, pozwala poznawać świat. Chłopi z Taplar jednak wcale tego nie pragną, wszelkie zmiany budzą w nich lęk. Wiara w zabobony, brak higieny, przekonanie, że świat kończy się tam, gdzie horyzont, analfabetyzm, obrzędowość – wszystko to jednocześnie śmieszy i rodzi żal, kiedy odchodzi wraz ze stopniowym rozgaszczaniem się na wsi nowoczesności.
Redliński kpi po równi z zacofania i z idei postępu. Nowoczesność to nie tylko nauka i technika, ale też nieobyczajność, odrzucenie tradycyjnych wartości i świętości. Nawet żebrak-filozof uważany za świętego ulega pokusie nowych obyczajów i żyje w wolnym związku, co wcześniej byłoby nie do pomyślenia.
Okazuje się, że tradycja to nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale też ograniczenie wolności.