Kiedy w roku 1756 władca Prus Fryderyk II Wielki wkroczył ze swoimi wojskami na terytorium Saksonii, spodziewał się krótkiej wojny o charakterze lokalnym, która znacznie poszerzy terytoria jego państwa. Należy wątpić, że spodziewał się skali działań, jakie wywoła tym czynem. Przeciwko agresji pruskiej wystąpiła Austria, licząca na możliwość odzyskania Śląska. Niedługo potem do wojny przyłączyli się jej nowi sojusznicy – Rosja i Francja. Prusy z kolei zostały wsparte przez przez Wielką Brytanię, odwieczną przeciwniczkę dominacji francuskiej. Nie po raz ostatni w historii świata dosyć błahy konflikt przerodził się w wojnę o skali niemal światowej.
Prędko okazało się, że tym razem Fryderyk II przecenił możliwości swojego państwa. W czasie pierwszych lat wojny walki toczyły się ze zmiennym szczęściem, jednak z wyraźną przewagą państw przeciwnych Prusom. Doszło nawet do przejściowego zajęcia Berlina. „Duszą” koalicji stała się caryca rosyjska Elżbieta, nieprzejednana przeciwniczka Prus, chcąca rozbić to państwo na zawsze.
W roku 1761 sytuacja Prus stała się krytyczna. Wojska rosyjskie maszerowały na Berlin, a siły pruskie nie były w stanie praktycznie ich zatrzymać. Fryderyk II podobno rozważał popełnienie samobójstwa. Wtedy jednak doszło do niezwykłego wydarzenia, które odwróciło koleje wojny. 5.01.1762 zmarła caryca Elżbieta. Było to ogromne zaskoczenie dla wszystkich biorących udział w wojnie stron. Fryderyk II miał wtedy napisać w swoich dziennikach „Morta la Bestia” (Potwór nie żyje).
Następcą carycy Elżbiety został jej bratanek, Piotr III. Był to najgorszy chyba z możliwych władców w tej sytuacji, pozbawiony talentu do rządzenia, prawdopodobnie obłąkany, nienawidzący Rosji i – co najważniejsze – podziwiający pruski model państwa i osobę Fryderyka II. Kiedy tylko objął władze, zarządził wycofanie wojsk rosyjskich , które praktycznie stały u bram Berlina i zawarł z Fryderykiem pokój, później zaś, traktatem w Sankt Petersburgu 5.05.1762 – sojusz wojskowy. Należy zaznaczyć, że sojusz ów nie trwał długo – po zaledwie kilku miesiącach żona Piotra III, Katarzyna II, widząc katastrofę, do której prowadzi Rosję polityka jej męża, zorganizowała zamach stanu i przejęła władzę, usuwając, a potem (prawdopodobnie) mordując męża. Katarzyna uważała, że wznowienie wojny z Prusami jest w obecnej sytuacji nieopłacalne, ale zwycięstwo Prus również nie leżało w interesie Rosji. Wobec tego po prostu wycofała się z wojny.
Mimo tego „cud domu brandenburskiego” uratował Prusy i pozwolił im na wygranie wojny, którą, jak wydawało się zaledwie kilka miesięcy wcześniej, doszczętnie przegrały. Wkrótce pokoje z Prusami zawarły inne państwa koalicji. Fryderykowi II i rodzinie Hohenzollernów udało się przetrwać jeden z najgłębszych kryzysów.
Czym był Cud domu brandenburskiego?
Polecamy również:
-
Pokój paryski i pokój w Hubertsburgu (1763) - postanowienia, skutki
W wyniku wycofania się Rosji z wojny siedmioletniej sytuacja państw walczących przeciwko Prusom zmieniła się diametralnie na korzyść przeciwnika. Dodatkowa seria niepowodzeń w wojnie toczonej w koloniach przez Francję i ponowna ofensywa pruska na śląskie tereny spowodowały, że dalsza walka stała się po prostu... Więcej »
Zobacz również
Losowe zadania
Komentarze (0)