Zielone Wzgórze – oglądane oczami małej Ani – jest miejscem pełnym niezwykłego uroku. Jak wskazuje sama jego nazwa, było to wzniesienie porośnięte trawą i otoczone zielenią drzew.
Wzgórze, na którym stał dom Maryli i Mateusza, a później też Ani, porastały świerki, sosny i brzozy, które wzbogacały paletę barw o delikatną biel. Pod oknem pokoiku dziewczynki rosła bardzo duża wiśnia (Królowa Śniegu), która kojarzyła się jej z panną młodą wystrojoną w białą suknię z różowymi dodatkami.
Dalej, za domem znajdował się sad pełen jabłoni i wiśni, które na wiosnę obsypywały się bogato cudownymi kwiatami. Nad wszystkim roztaczał się upajający zapach bzów, zasadzonych w ogrodzie. Dookoła rozciągały się łąki porośnięte koniczyną i mleczami.
Wokół panował spokój i tylko świergot ptaków, które upodobały sobie to miejsce, zakłócał ciszę. Z okna swojego pokoju Ania mogła dostrzec niewielki strumyk. W słońcu płynąca woda mieniła się tysiącem barw, ożywiając cały krajobraz. Jeszcze dalej dawało się zauważyć rozległe wody morza.
Dla Ani Zielone Wzgórze było miejscem magicznym, które pokochała od pierwszego wejrzenia.