Opowiadanie pierwsze - W którym jest mowa o lustrze i okruchach
Jeden z najgorszych czarowników – sam diabeł – wpadł kiedyś w szalenie dobry nastrój i postanowił zrobić magiczne lustro, w którym wszystko będzie wyglądało znacznie gorzej, niż wygląda w rzeczywistości. Tym sposobem zmieniał ludzi w złych, niszcząc wszystko to, co wartościowe.
Później diabeł założył czarcią szkołę, a jej uczniowie czerpali wiele przyjemności z posługiwania się złowrogim przedmiotem. Postanowili nawet polecieć do nieba, by odbić w nim Boga. Misja ta jednal nie powiodła się – im wyżej lecieli, tym było im trudniej, aż w końcu lustro rozbiło się na miliony kawałeczków. Te spadły na ziemie, wpadając ludziom do oczu i serc. Ci, których dotknęły odłamki, zaczęli widzieć świat na opak, a ich serca zmieniły się w bryły lodu.
Diabeł śmiał się ze szczęścia.
Opowiadanie drugie - Chłopczyk i dziewczynka
W wielkim mieście, gdzie było tyle domów i ludzi, że nie każdy mógł pozwolić sobie na ogródek (musiała wystarczać mu doniczka z ziemią), żyli chłopczyk i dziewczynka. Nie byli oni rodzeństwem, ale kochali się jak brat i siostra. Ich rodzice zajmowali sąsiednie pokoiki, więc dzieci często przebywały razem.
Zimą trudniej było