O Antarktydzie, jako jedynym nie zamieszkanym kontynencie, rzeczywiście można powiedzieć, że został odkryty przez żeglarzy europejskich. Starożytni kartografowie (Klaudiusz Ptolemeusz w II w. n.e.) i ich średniowieczni i nowożytni następcy umieszczali na mapach wokół bieguna południowego Nieznany Ląd Południowy – Terra Australis Incognita.
Jako element poszukiwania tego legendarnego lądu brytyjski żeglarz James Cook okrążył w latach 1773-1774 ziemię w szerokościach bliskich koła podbiegunowego południowego (najdalej na południe osiągnięto równoleżnik 71°10’ szerokości geograficznej południowej). Udowodnił dzięki temu, że potencjalny kontynent musi leżeć wewnątrz zimnych rejonów podbiegunowych. Jego wyprawa oraz wcześniejsza wyprawa francuska (z 1739 roku), kierowana przez Jean-Baptiste Charles’a Bouvet de Loziere pozwoliły wyznaczyć zasięg antarktycznych lodów pływających. Żeglarze ci odkryli kilka wysp antarktycznych – Georgię Południową i Sandwich Południowy (J. Cook) i wyspę nazwaną później Wyspą Bouveta (J.-B. C. Bouvet).
Pierwszymi ludźmi i zarazem Europejczykami, którzy dotarli do lądu Antarktydy była wyprawa rosyjska dookoła Ziemi w latach 1819-1821. Kierowali nią Fabian Gottlieb von Bellingshausen (pochodził z rodziny Niemców Inflanckich) oraz Michaił Łazariew. W dniu 28 stycznia 1820 roku 2 statki wchodzące w skład wyprawy dotarły do stałego lądu (miejsce to miało współrzędne geograficzne - 69°21′28″ szerokości geograficznej południowej i 2°14′50″ długości geograficznej zachodniej – dzisiejsza Ziemia Królowej Maud). Odkryli też szereg wysp antarktycznych (m.in. Wyspę Piotra I).
W tym samym roku inne fragmenty lądu Antarktydy (głównie okolice Płw. Antarktycznego) zostały odkryte przez brytyjskiego żeglarza Edwarda Bransfielda (30 stycznia 1820 roku dotarł do północnego krańca półwyspu) oraz amerykańskiego łowcę fok i odkrywcę - Nathaniela Palmera (17 listopada 1820 roku również dotarł do Płw. Antarktycznego).
Kolejne wyprawy: brytyjskie Jamesa Weddella (1820-24), Johna Balleny (1838-39 – wyprawę sponsorowali brytyjscy przedsiębiorcy wielorybniczy z firmy Samuel Enderby & Sons) i Jamesa Clarka Rossa (1839-43), francuska Jules’a Daumont d’Urville (1837-40) i amerykańska Charlesa Wilkesa (1838-40) pozwoliły poznać kolejne fragmenty wybrzeża Antarktydy i stworzyć dokładne mapy archipelagów antarktycznych. Wyprawa Rossa zaobserwowała też aktywność wulkaniczna na nowym lądzie (erupcje wulkanu Erebus, nazwanego tak na cześć jednego ze statków wyprawy). Długo jednak odkrytych skrawków lądu nie traktowano jako całości – jako fragmentu jednego kontynentu.
Przez większą część 2 połowy wieku XIX wybrzeża Antarktydy i wysp antarktycznych odwiedzali tylko łowcy fok i wielorybów. Dopiero pod koniec XIX wieku odżyło zainteresowanie tym ostatnim nie poznanym jeszcze w pełni lądem: podjęto po raz pierwszy badania lądu Antarktydy (a nie tylko jego linii brzegowej i położenia lodów szelfowych) i rozpoczęto wyścig do Bieguna Południowego. Wyprawy te poza znaczeniem naukowym wzmacniały też poczucie dumy narodowej wśród współziomków uczestników wypraw.
W roku 1985 wyprawa norweska dowodzona przez Carstena Borchgewinka wylądowała na Ziemi Wiktorii położonej na wybrzeżu Morzu Rossa, skąd przywiozła wiele próbek porostów i skał antarktycznych. W trakcie kolejnej wyprawy (1899-1900) Borchgrewink jako pierwszy planowo zimował na lądzie Antarktydy.
Nie było to jednak pierwsze zimowanie polarników. To miało miejsce w trakcie wyprawy belgijskiej na statku Belgica w latach 1898-99. Belgica została bowiem uwięziona w lodach Antarktyki. Wśród członków wyprawy kierowanej