Rozdział I. Zemsta
Jest rok 1902. Tomek Wilmowski to 14-letni uczeń jednej z warszawskich szkół. Podczas lekcji geografii u rosyjskiego nauczyciela Tomek podaje się za swojego kolegę, by uratować go przed złą oceną. Podstęp wychodzi na jaw przez donos prymusa. Chłopiec poprzysięga zemstę. Podczas wizytacji Tomek wkłada chrabąszcza za koszulę odpowiadającego właśnie prymusa. Ten przeraźliwe krzyczy i dostaje przez swoje zachowanie naganę. Zemsta się udała.
Rozdział II. Tajemniczy gość
Po skończonych lekcjach Tomek nie wraca prosto do domu wujostwa, którzy się nim opiekują. Tomek jest bowiem synem polskiego patrioty, który – zmuszony do ucieczki za granicę – pozostawił w kraju żonę i dziecko. Matka Tomka zmarła dwa lata po odejściu męża. Od tamtej pory chłopiec wychowuje się u ciotki Janiny, gdzie traktowany jest na równi ze swym kuzynostwem. Po powrocie do domu obawia się awantury i kary za spóźnienie. Jednak okazuje się, że ciotkę i wuja odwiedził tajemniczy gość, którym okazał się być wieloletni przyjaciel ojca Tomka. Przybył on z propozycją dla chłopca: ojciec pragnie zabrać go na wyprawę. Tomek zgadza się bez wahania. Okazuje się, że pojadą do Australii, gdzie ojciec ma złapać okazy zwierząt do ogrodów zoologicznych w Europie.
Rozdział III. Spotkanie z ojcem
Tomek jest podekscytowany przygotowaniami do podróży. Najpierw jadą pociągiem do Triestu, gdzie przebywa jego ojciec. Podróż trwa kilka dni, przez ten czas zwiedzają z panem Smugą Kraków i Wiedeń. Długą podróż umilają opowieści Jana Smugi o wspólnych przygodach z ojcem Tomka. Na peronie chłopiec, ze wzruszenia na widok tak dawno nie widzianego ojca, zapomina przemowy powitalnej i z płaczem pada w ramiona taty. Andrzej Wilmowski również ma łzy w oczach. Dzień spędzają na rozmowach, Tomek opowiada o losach swoich i matki po przymusowej ucieczce ojca. Andrzej Wilmowski nie może ukryć wzruszenia.
Rozdział IV. Niespodzianki na „Aligatorze”
Podróżnicy wchodzą na pokład „Aligatora” – starego parowca, przerobionego specjalnie do przewozu zwierząt. Tomek poznaje bosmana Nowickiego, Warszawiaka, który z radością wita syna swojego towarzysza. Chłopiec poznaje całą załogę. W jego kajucie czekają na niego „prezenty” od ojca – nowy sztucer oraz ekwipunek myśliwego. Tomek dowiaduje się, że jego oficjalną funkcją będzie zaopatrywanie wyprawy w mięso. Przejęty rolą, nie przyznaje się, że nie umie strzelać. Jednak bosman Nowicki zaczyna z nim wspólne lekcje strzelania w pustej ładowni statku.
Rozdział V. Wróżbita z Port Saidu
Podróżnicy bez większych przeszkód przepływają Morze Śródziemne, by zakotwiczyć w Port Saidzie po zapasy węgla. Tomek chciwymi oczyma pochłania nowe i egzotyczne dla niego widoki. Podczas wędrówki po arabskim mieście Polaków zatrzymuje stary wróżbita, który przepowiada panu Smudze, że między nim a śmiercią stanie młody chłopiec. Podczas pokonywania Kanału Sueskiego chłopiec dowiaduje się wielu ciekawych rzeczy. Doznaje również oparzeń słonecznych, gdyż zasnął na słońcu. Nie mogąc wychodzić na pokład, zapamiętale ćwiczy strzelanie ze sztucera.
Rozdział VI. Cejloński słoń i bengalski tygrys
Kolejnym przystankiem w podróży do Australii jest Cejlon, w którym na pokład „Aligatora” mają zostać załadowane dwa zwierzęta: słoń oraz tygrys. Tomek podczas załadunku słonia robi sobie fotografię na jego grzbiecie i postanawia wysłać ją do wszystkich znajomych i krewnych w Warszawie. Dowiaduje się też wielu pożytecznych informacji o zachowaniu tygrysa oraz wysłuchuje historii pana Smugi o polowaniu na to zwierzę w Bengalu.
Rozdział VII. Między cyklonem a kłami tygrysa
Podczas podróży przez Ocean Indyjski „Aligator” dostaje się oko w cyklonu. Tomek spędza burzę w kajucie. Jego ojciec i pan Smuga przenoszą tygrysa wraz z klatką do innego pomieszczenia, albowiem poprzednie zalewała woda. Następnego dnia Tomek idzie do pustej ładowni poćwiczyć strzelanie. Tam jego oczom ukazuje się przerażający widok. Uwolniony z klatki tygrys szykuje się do ataku na pana Jana. Tomek, choć sparaliżowany strachem, oddaje strzał. Pan Jan rzuca się na tygrysa, przez chwilę zmagają się. Jednak okazuje się, że strzał Tomka był celny. Chłopiec okazuje się bohaterem.
Rozdział VIII. Doradca z Melbourne
Po dopłynięciu do portu Augusta podróżnicy spotykają doradcę z ogrodu zoologicznego w Melbourne, który będzie im towarzyszył w łowach na egzotyczne australijskie stworzenia. Karol Bentley okazuje się być w połowie Polakiem, co niezwykle raduje Tomka. Po dokonaniu wszystkich formalności i ustaleniu planu, łowcy wyruszają pociągiem do serca Australii.
Rozdział IX. Pionierzy australijscy
Tomek podczas podróży chciwie wypatruje oznak dzikości krajobrazu. Jest trochę rozczarowany, gdyż pociąg sunie przez rolnicze tereny. Pan Bentley wyjaśnia chłopcu historię cywilizowania Australii, oraz opisuje przygody australijskich pionierów i kolonizatorów. Opowiada również o polskich podróżnikach, między innymi Pawle Strzeleckim, który bardzo przyczynił się do poznania australijskiego kontynentu. Tomek poznaje również mniej szlachetną stronę kolonizacji – wyzyskiwanie i oszukiwanie tubylców oraz kradzież ich ziemi.
Rozdział X. Opór krajowców
Łowcy docierają w końcu na farmę pana Johna Clarka. Miejscowy przewodnik Tony stwierdza jednak, iż miejscowe plemiona nie chcą pomagać w polowaniach na zwierzęta. Tubylcy podejrzewają kolejny podstęp białych ludzi, majacy na celu odebranie im ziemi. Zmartwieni łowcy kładą się spać, są jednak ostrożni, gdyż Aborygeni mogą być niebezpieczni. Nad ranem ojca Tomka budzą wystrzały. Ogarnięty paniką, z bronią w dłoni wybiega na dwór. Tam dostrzega niecodzienny widok – Tomek popisuje się swoją celnością przed grupką młodych krajowców. Po powrocie na farmę Tomek opowiada, jak nad ranem, nie mogąc zasnąć, zobaczył młodych zwiadowców. Wziął kilka konserw i sztucer, i zbliżył się do nich. Po przełamaniu pierwszych lodów opowiedział im historię ze słoniem, pokazał zdjęcie. Wyjaśnił również, po co biali chcą polować na zwierzęta. Zwiadowcy obiecali, że przekażą nowinę starszyźnie plemiennej.
Rozdział XI. Wielkie łowy na kangury
Plemię Aborygenów zgodziło się pomagać w łowach. Podróżnicy wyruszają do obozu krajowców, tam Tomek poznaje miejscowe obyczaje. Wilmowski dobija targu z wodzem plemienia. W nocy rozpoczynają się łowy. Tomek, w przypadku ucieczki stada, ma za zadanie zastrzelić jego przewodnika. Udaje mu się to znakomicie, kangury zostają zapędzone do kotliny, gdzie nastąpi selekcja zwierząt do zabrania.
Rozdział XII. Wyprawa na dzikie dingo
Tomek z zaciekawieniem obserwuje kangurzycę z młodym kangurkiem w jej torbie. Podchodzi bliżej do klatki, chcąc dotknąć małego ssaka, jednak otrzymuje silny cios od jego matki. Na pomoc rusza mu bosman Nowicki, ten jednak również otrzymuje ciosy, jakby walczył z prawdziwym bokserem. Oddalają się od klatki, czym wywołują powszechną wesołość wśród reszty towarzyszy. Po chwili woła ich Bentley, który wypatrzył stadko strusiów australijskich. Łowcy z zaciekawieniem obserwują olbrzymie ptaki. Jednak nieostrożność bosmana Nowickiego płoszy strusie. Po kilku dniach bezskutecznych poszukiwań emu, bosman i Tomek dostają list od Wilmowskiego, w którym ten zaprasza ich na łowy na dzikie psy dingo. W obozowisku Tony przygotował pułapki na zwierzęta. W oczekiwaniu na pierwsze dzikie psy łowcy rozsiadają się przy ognisku.
Rozdział XIII. Opowieść o Pawle Strzeleckim
Wraz z nadejściem nocy, myśliwi oczekują przy zasadzkach czyli wykopanych i zamaskowanych dołach. Czas umila im opowieść Bentleya o wyczynie Strzeleckiego: odkryciu i zdobyciu przez niego najwyższej góry Australii, którą nazwał Górą Kościuszki. Pod koniec opowieści słychać wycie psów dingo. Po chwili w obozie rozpoczyna się nieopisane zamieszanie, gdyż zwierzęta przedarły się na pastwisko z owcami. Myśliwym udaje się jednak schwytać dwa dzikie psy.
Rozdział XIV. W burzy piaskowej
Bosman Nowicki mówi Tomkowi, że pan Smuga oraz ojciec chłopca wybierają się na polowanie na emu. Nie mają jednak odpowiedniej ilości szybkich koni, dlatego też Tomek z bosmanem muszą zostać na farmie. Ci wpadają jednak na pomysł, że sami mogą spróbować zapolować na strusie emu. We dwóch wyruszają na poszukiwania. Coraz bardziej oddalają się od obozu, przeszkadza im straszliwy upał. Po chwili dostrzegają dwie pary strusi, rzucają się za nimi w pogoń, coraz bardziej oddalając się od obozu. Ptaki gnają jak oszalałe. Łowcy po chwili orientują się, że zwierzęta uciekają nie przed nimi, tylko przed burzą piaskową. Mężczyźni chowają się w parowie pomiędzy bliskimi wzgórzami. Tam, wśród burzy piaskowej, spędzają niespokojną noc i dzień. Podczas kolejnej nocy ich wierzchowce, spłoszone atakiem psów dingo, uciekają. Nad rankiem wędrowców zalewa rzęsisty deszcz. Po chwili parów zamienia się w rzekę. Nad rankiem znów wychodzi słońce.
Rozdział XV. Idźcie stąd precz natychmiast
Po ulewie obydwaj przyjaciele naradzają się. Postanawiają wyruszyć pieszo w stronę obozu. Zjadają ostatnią puszkę pożywienia. Droga w palącym słońcu jest niezwykle uciążliwa. Postanawiają odpocząć i wyruszyć nocą. Nad ranem dochodzą do wioski krajowców. Tomek przypomina sobie zwyczaje Aborygenów, dzięki temu łowcy otrzymują wodę i trochę strawy. Tomek, w rozmowie ze starszym plemienia, prosi o pomoc. Ten jednak wygania białych ludzi. Zrażeni wędrowcy odchodzą. Bosman Nowicki zostawia Aborygenom scyzoryk. Wędrując, łowcy zauważają, że są śledzeni. Żeby odstraszyć tubylców strzelają ze swoich strzelb. Po chwili z oddali słyszą inne wystrzały. Odnajduje ich pan Smuga, który mówi, że ich wierzchowce dotarły bardzo zmęczone do obozu i natychmiast wszczęto poszukiwania.
Rozdział XVI. Polowanie w pobliżu farmy Allana
Powrót do obozu odbywał się w wesołej atmosferze. Smuga opowiedział, iż udało im się schwytać dwie pary emu. Ojciec Tomka był uradowany szczęśliwym zakończeniem przygody. Po dowiezieniu strusi na farmę i odprawieniu wszystkich schwytanych zwierząt, łowcy wyruszyli w dalszą drogę pociągiem, by zapolować na szare kangury. Po dotarciu na miejsce Tony wypatrzył w okolicy stadko kangurów przy wodopoju. O świcie rozpoczęto nagonkę, schwytane zwierzęta stawiały zaciekły opór, który wzbudził podziw Tomka. Podczas ładowania kangurów do skrzyń, łowcy napotkali mężczyznę, który przedstawił się im jako Allan, miejscowy farmer. Allan zaprosił ich na obiad. Gdy wieczorem dotarli na farmę, okazało się, że zaginęła dwunastoletnia córka farmera. Poszukiwania postanowiono rozpocząć rano. Tomkowi nakazano zostać na farmie, gdyż nie zna buszu.
Rozdział XVII. Zagubieni w skrubie
Tomek został na farmie. Był okropnie znudzony i przechadzając się po podwórzu dostrzegł psa przywiązanego do budy. Wpadł na pomysł, że z psem na smyczy może swobodnie wędrować po skraju buszu. Jak pomyślał, tak zrobił. Ptasia fauna tak zachwyciła Tomka, że coraz bardziej oddalał się w głąb buszu. Kiedy mówił coś do siebie, usłyszał inny głos. Myśląc, że to jakiś człowiek go śledzi, uważnie rozglądał po zaroślach. Okazało się, że to papuga kakadu, potrafiąca naśladować ludzki głos. Tomek rzucił się w pogoń za nią. Pies wiernie mu towarzyszył, papuga odleciała w dal. Nagle chłopiec zorientował się, że nie wie, gdzie jest. Wtedy pies zaczął skamleć i wskazywać szczekaniem na zarośla. Tomek, zaciekawiony, poszedł za nim. Okazało się, że w dole była córka farmera Sally, która wpadła tam i skręciła sobie nogę. Tomek zaopiekował się dziewczynką i ruszyli w stronę domu. Po dotarciu do obozu poszukiwaczy, Tomek został bohaterem. Wszyscy gratulowali mu odwagi i roztropności. Natomiast polscy przyjaciele ujrzeli w nim nie chłopaka, lecz mężczyznę.
Rozdział XVIII. Niemy przyjaciel
Nad ranem w obozie Tomka obudził ten sam pies, z którym wędrował po buszu. Później wszyscy wyruszyli na farmę Allana na uroczysty obiad. Tomek spotkał Sally, która czuła się znacznie lepiej. Ofiarował jej również swoją fotografię na słoniu. Poprosił dziewczynę o dingo, ta z radością mu go ofiarowała. Młodzi pogrążyli się w rozmowie, natomiast dorośli udali się na obiad. Tomkowi bardzo spodobała się Sally i obiecał pisać do niej listy ze swoich wypraw. Po dwóch dniach spędzonych na odpoczynku, myśliwi wyruszyli w dalszą drogę.
Rozdział XIX. Poszukiwacze złota i buszrendżerzy
Przedzierając się przez zadziwiający las eukaliptusowy, wędrowcy w końcu znaleźli wśród buszu przepiękną polanę. Rozbili obóz. Dla Tomka rozpoczął się cudowny okres polowań. Chłopak dojrzał i zmężniał. Pewnego dnia, wraz z Tonym, upolował misie koala, czym wzbudził radość grupy. Kiedy Tomek wszyscy wyruszyli w góry, a Tomek został w obozie, postanowił wybrać się na samotną wycieczkę. Czas mijał mu cudownie, już miał wracać, gdy usłyszał ludzkie głosy, dochodzące z pobliskiej kotliny. Podsłuchał rozmowę dwóch mężczyzn, ojca i syna, poszukiwaczy złota, którzy obawiali się swojego wspólnika. Tomek już chciał się odwrócić, gdy mężczyźni go spostrzegli. Dogonili go i przywiązali do drzewa. Nagle zjawił się wspólnik mężczyzn – Tomson, z czterema kompanami. Doszło do wymiany strzałów. Tomson oraz młody poszukiwacz zostali ranni.
Rozdział XX. Pomoc nadchodzi
Tomson zginął. Okazało się, że ludzie, którzy z nim przybyli, są poszukiwani za morderstwa, a ich przywódcą jest Krwawy Carter. Poszukiwacze złota, bojąc się tortur, zgadzają się wyjawić miejsce ukrycia złota. Carter chce wymienić Tomka za okup, więc mimo gorących próśb chłopca postanawia go zatrzymać. Ten, dzięki myśliwskiemu nożowi przecina więzy poszukiwaczy złota. Sam staje naprzeciw Cartera, nie jest jednak w stanie pociągnąć za spust. Nagle mężczyzna pada na ziemię, a w parowie pojawia się Dingo z panem Smugą. Cartera zabił Tony swoim bumerangiem. Cała przygoda skończyła się dobrze. Poszukiwacze złota chcą podzielić się z Tomkiem złotem, ten jednak odmawia. Cała grupa eskortuje pojmanych bandytów do obozu, by ich wydać w ręce policji.
Rozdział XXI. Na Górze Kościuszki
Po przygodzie Tomek odwiedził poszukiwaczy złota, którzy byli bardzo wdzięczni za okazaną pomoc. Ojciec – stary O’Donell – podarował Tomkowi bryłę gliny, która po zanurzeniu w morskiej wodzie miała zmieniać kolor. Tomek zdziwiony był podarunkiem i szybko o nim zapomniał. Pożegnał się z poszukiwaczami, którzy wybierali się z powrotem do Australii. Łowcy spędzili wiele dni, polując na różne zwierzęta, m. in. udało im się schwytać dziobaki. Ciągle posuwali się w stronę Melbourne, który miał być ich ostatnim przystankiem w wędrówce po Australii. Przebywając w Alpach Australijskich, skorzystali z okazji i wspięli się na Górę Kościuszki.
Rozdział XXII. Tajemnica starego O’Donella
Po powrocie z gór, Tomek postanowił się na chwilę zdrzemnąć. Położył sobie zegarek od wujostwa Karskich i usnął. Gdy się przebudził, zegarka nie było. Tomek zaalarmował wszystkich. Ci zaczęli zastanawiać się, kim mógł być złodziej. Tylko krajowiec Tony natychmiast domyślił się, że złodziejem był ptak podobny do sroki, kradnący błyszczące przedmioty. Szybko odnalazł gniazdo i Tomek odzyskał zegarek. Po dotarciu do Melbourne i odstawieniu zwierząt na statek, podróżnicy zwiedzają miasto, odwiedzają matkę pana Bentleya. Po załatwieniu wszystkich spraw wyruszają w podróż powrotną. Na statku Tomek przypomina sobie o bryle gliny od starego O’Donella. Bryła nie zmienia koloru pod wpływem morskiej wody – okazuje się bowiem być bryłą złota. Ojciec Tomka radzi odłożyć pieniądze uzyskane ze sprzedaży złota do banku. Tomek pyta, czy może jechać z wędrowcami do Afryki. Wilmowski odpowiada, że jeśli tylko syn będzie miał dobre stopnie w angielskiej szkole to na pewno. Tomek w swej kajucie pilnie zabiera się do nauki, niecierpliwie oczekując kolejnych przygód.
Tomek w Krainie Kangurów - streszczenie
Polecamy również:
-
Tomek w Krainie Kangurów – plan wydarzeń
1. Zemsta na prymusie.2. Późny powrót do domu i spotkanie przyjaciela ojca.3. Propozycja wyruszenia z ojcem na wyprawę do Australii.4. Podróż do Triestu i spotkanie z ojcem. Więcej »
-
Tomek w Krainie Kangurów – opracowanie (geneza, czas i miejsce akcji, problematyka)
„Tomek w krainie kangurów” to pierwsza z ośmiu książek, tworzących cykl o przygodach Tomka Wilmowskiego, nastolatka, który wraz z ojcem na początku XX wieku podróżuje po świecie. Książka ma charakter podróżniczo-przygodowy. Więcej »
- Tomek w Krainie Kangurów – bohaterowie
Zobacz również
Losowe zadania
Komentarze (27)
Debil 17cm
2023-02-05 17:26:43
Super się czyta takie streszczenia a nie książki po 300 stron xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Mateusz Nauczyciel
2023-02-05 17:24:48
Super streszczenie dla osób które mają problemy z zapamiętywaniem różnych lektur. Moja siostra ma duże problemy z pamięcią i czyta streszczenia bo po prostu całej książki nie zapamięta. Dzięki wam że tak pomagacie dzieciom. I mam pytanie. Kiedy Tomek skończył szkołę podstawową? W czwartej klasie? Bo pisze w streszczeniu, że jest w 4 klasie GIMNAZJUM to dlaczego ma 14 lat a nie 18? Proszę o odpowiedź.
Zuzaa
2021-09-28 19:15:12
Superr
Zuzaa
2021-09-26 07:13:36
Fajne krótkie szybko da się przeczytać mi się bardzo podoba pozdrawiam Zuzia
Życzę miłego czytania
franek
2019-01-16 21:05:07
bardzo mi się przyda piszę streszczenie książki
Julia
2019-01-08 06:00:37
Dobra praca
Martyna232
2018-02-06 16:25:07
Mam nadzieje że chociaż 3 z testu będzie :)♥
Igor
2017-11-30 18:49:16
Fajne przydatne jutro pisze wypracowanie i sie przyda thx
olciakowakopimaxżu
2017-02-27 16:58:50
no super ....!!!!!!
Ola
2017-02-26 19:38:26
Jutro omawiam tą lekturę w szkole.To ratuje mi życie ♥♥♥dziękuję♥♥♥
like
2016-11-12 15:08:17
fajne
ADMIN
2016-05-30 13:38:28
@NoLife, dziękujemy za zwrócenie uwagi; poprawiliśmy tę literówkę.
Agata
2016-05-22 17:46:29
Super !!! Dzięki temu jestem uratowana !!!! ❤❤
NoLife
2016-05-16 14:59:35
Rozdział XVII. Zagubieni w skrobie
Raczej
Rozdział XVII. Zagubieni w skrabie
mały błąd :D
Oliwka
2016-05-14 17:09:18
Super pomocne
Kapić xd
2016-04-02 16:52:58
słabe
pawel
2016-03-20 11:08:18
ile ma rozdzialow ?
małpa
2016-02-18 20:43:10
Głupie bardzo
wicia
2015-11-21 19:51:24
Tekst był bardzo inspirujący
Patrykokos
2015-06-14 15:32:54
fajne
NinjaEmoo
2015-06-01 19:28:44
Bardzo przydatne pomogłeś.
ADMIN
2015-05-25 09:53:08
@NinjaWera, pan Smuga miał na imię Jan.
NinjaWera
2015-05-24 15:06:39
spoko ,ale coś przekręciłeś bo Tomek nie uratował pana Jana tylko pana Smugę . Ziom
burek
2015-04-13 17:06:23
pomcne
burek
2015-04-13 17:03:08
super
kubusus
2015-04-08 18:27:18
pomocne tylko za mało szczegółów
amcia_lol
2015-01-07 19:50:23
nie fajne jest to, że to jest przewijane na następne strony a nie wyszystko odrazu