Kordian to bohater dramatu Słowackiego, który na oczach czytelnika przechodzi znaczącą przemianę: z romantycznego dandysa podróżującego po Europie w poszukiwaniu kolejnych rozrywek przekształca się w spiskowca, który organizuje zamach na życie rosyjskiego cara Mikołaja I. Rola ta okazuje się dla bohatera wprawdzie zbyt wielkim ciężarem, ale jednocześnie uwzniośla tę postać i nadaje jej egzystencji określony sens.
Samotność w walce
Kordian powoli dojrzewa do roli spiskowca, ale kiedy się nim już staje, nie godzi się na żadne ustępstwa. Nie chce zatem półśrodków i obietnic, że lojalizm wobec cara może zdziałać więcej niż postawa aktywna. Kordian to przedstawiciel pokolenia, które nie godzi się na pół-niepodległość i wyznaje maksymalizm. Jego siłę stanowi wiara w ideał „Polski – Winkelrieda narodów”. Kordian zamiast pustej retoryki pragnie więc czynu.
W scenie rozgrywającej się w podziemiach katedry świętego Jana argumenty bohatera nie znajdują jednak zwolenników. W tajnym głosowaniu zapada wyrok przeciwko zamachowi na cara. Kordian postanawia więc działać samotnie, zrywa maskę z twarzy i chce otwarcie wystąpić przeciwko rosyjskiemu despocie.
Antymonarchizm
Należy zwrócić uwagę, że propozycja zabójstwa cara wzbudza niepokój Prezesa i innych spiskowców nie tylko ze względu na ohydę zbrodni, ale przede wszystkim dlatego, że jest to działanie podjęte przeciw monarchii. Bunt Kordiana nie jest więc jedynie buntem przeciw ciemiężycielowi Polski, ale przeciwko całemu feudalnemu porządkowi. Prezes odpiera zatem argumenty Kordiana twierdzeniem, że Europa nie wybaczyłaby Polsce takiego czynu*
Klęska skrytobójcy
Kordian pomimo odważnych założeń nie sprawdza się w roli skrytobójcy. Kiedy staje przed sypialnią cara, nie jest w stanie pokonać własnych lęków i pada zemdlony. Scena ta jest symbolem polskiego niezdecydowania w walce o wolność. Odnosi się na przykład do belwederczyków, którzy w noc wybuchu powstania listopadowego opanowali pałac Wielkiego Księcia Konstantego z zamiarem jego zabójstwa, ale jednak tego nie uczynili.
Kwestię tę dogłębnie analizuje Jarosław Marek Rymkiewicz w eseju „Wielki Książę”. Jak wskazuje badacz, przyczyn takiego przebiegu wydarzeń należy szukać w naszym polskim „kompleksie Kordiana” – człowieka, który nieustannie się waha. Kordian nie mógł się sprawdzić w roli skrytobójcy, ponieważ wciąż teoretyzował i rozważał swój czyn na wszelkie możliwe sposoby.
Męczennik za narodową sprawę
Kordian przegrywa więc jako spiskowiec, ale jednocześnie wygrywa w sensie moralnym. Nie plami swoich rąk obcą krwią, za to sam być może będzie musiał umrzeć. Zwycięstwo Kordiana leży w jego szlachetnych zamiarach, chęci poświęcenia się dla dobra ojczyzny. Słowacki budując spiskowy wątek biografii bohatera zwraca uwagę na olbrzymie obciążenie psychiczne, jakie się z nim wiąże i konieczność podejmowania tragicznych wyborów.