Oluka. Niezdolni do podjęcia czynu potrafią jedynie czekać, by finalnie – ponaglani przez milicję i funkcjonariuszy NKGB – ruszyć w drogę powrotną do domu.
Nawet miłość w starciu z nową rzeczywistością traci swój romantyczny wymiar. Gdy każdego dnia trzeba walczyć o przetrwanie, brak sił na ekstatyczne uniesienia. Może dlatego Paweł, Marta i Weronika trwają w dziwnym układzie, który akceptują wszyscy troje. Żona wie o kochance, kochanka bywa zazdrosna o żonę, a mąż ma wyrzuty sumienia, że jest zmuszony los swój i małżonki powierzyć w ręce tej trzeciej.
Konfrontacji z nową ideologią nie wytrzymuje także przyjaźń. Pawła i Karola łączą wspólne doświadczenia, poglądy, trudy dnia codziennego – razem mieszkają, razem pracują, wspólnie spędzają czas wolny. Jednak gdy Karol obejmuje katedrę zasad leninizmu i stalinizmu, tłumaczy motywy swoich działań, podnosząc zalety nowego systemu, Pawłowi nie pozostaje nic innego, jak nazwać go kanalią.
Tytuł
Pojęcie „drogi” jako metafroy ludzkiego życia na kartach powieści pojawia się kilkukrotnie.
Droga jest czymś dla człowieka, bez czego życie jego byłoby wegetacją tylko. Rośliny wegetują, a nie żyją, bo nie mogą się ruszać, nie mogą wyjść