Głos rozsądku 1
Wiedźmina budzi kapłanka Iola - spędzają razem noc.
Wiedźmin
Opowiadanie rozpoczyna się od zdania “Później mówiono, że człowiek ten nadszedł od północy, od bramy powroźniczej.”
Wiedźmin przyjeżdża do Wyzimy i idzie do mało popularnej karczmy. Miejscowym nie podoba się jego obecność i każą mu opuścić miasto. Kiedy atakują go broni się i ich zabija. Strażnikom, którzy chcą go pojmać, każe prowadzić się do grododzierżcy.
Geralt tłumaczy mu, że przybył z powodu ogłoszenia - trzeba odczarować królewską córkę. Grododzierżca opowiada mu całą historię - strzyga jest córką króla i jego siostry. Zarówno matka jak i córka zmarły zaraz po porodzie. Pochowano je we wspólnym sarkofagu w podziemiach zamku. Po kilku latach dziewczynka jako strzyga zaczęła zabijajać ludzi. Wszyscy przenieśli się do nowego zamku. Wśród wezwanych przez króla magów jeden stwierdził, że da się ją odczarować. Król postanowił, że zrobi wszystko, by tego dokonać - stąd ogłoszenie. Kilku śmiałków próbowało, lecz nikt nie wyszedł żywy z dworzyszcza.
Przy rozmowie z królem Foltestem Geralt potwierdza, że odczarowanie dziewczynki powinno być możliwe. Gdy król wychodzi możnowładcy proponują Geraltowi nagrodę za zabicie strzygi. Wieczorem z nieoficjalną wizytą przychodzi do komnaty wiedźmina król. Geralt tłumaczy mu jak wygląda odczynianie uroku - musi przesiedzieć w dworzyszczu do wschodu słońca. Foltest prosi go, by zabił dziewczynę jeśli będzie miał wątpliwości czy odczarowanie udało się zupełnie.
Wiedźmin w dworzyszczu przygotowuje się do misji, zażywa eliksiry mające pomóc mu w walce. Przychodzi do niego Ostrit, jeden z wielmożów, i daje mu 1000 orenów, by natychmiast odjechał - zależy mu, żeby wszystko zostało jak jest. Geralt domyśla się, że robi to, by obalić króla. Wiedźmin wiąże go. Mężczyzna przyznaje się, że kochał Addę i to najprawdopodobniej on przez przypadek rzucił klątwę. Wiedźmin wypuszcza Ostrita, żeby strzyga za nim pobiegła - tak się dzieje. Kiedy stwór wraca walczą, wiedźmin oplata ją srebrnym łańcuchem. Geralt kładzie się w sarkofagu obok zwłok Addy i zapada w letarg. Budzi się i ostrożnie wychodzi - widzi odmienioną dziewczynkę na podłodze. Sprawdzając, czy jest normalna przekonuje się, że nie do końca - atakuje go i rani mocno w szyję. Pacyfikuje ją, opatruje sobie ranę i mdlejąc słyszy trzecie pianie koguta.
Budzi się w zamku. Grododzierżca opowiada mu co się wydarzyło i przekazuje zapłatę.
Głos rozsądku 2
Wiedźmin budzi się, kiedy Iola wstaje. Kapłanka Nenneke sprawdza jego ranę narzekając na jego sprawność. Namawia Geralta na trans, by sprawdzić jego przeznaczenie, bo boi się o niego. Wiedźmin dowiaduje się, że Iola złożyła śluby milczenia.
Ziarno prawdy
Wiedźmin w lesie znajduje zwłoki zamordowanego płatnerza i kobiety z przypiętą do sukni niebieską różą. Geralt zmienia trasę, by wytropić potwora. Dojeżdża do dworu i w lesie nieopodal widzi kobietę z czarnymi włosami. Kiedy wchodzi przez bramę na podwórze dostrzega takie same róże jak u zabitej kobiety. Atakuje go potwór. Widząc go wiedźmin automatycznie wyciąga broń, co powstrzymuje atak. Człekokształtny stwór nakazuje Geraltowi opuścić jego posiadłość. Widząc, że wiedźmin się go nie boi, zaprasza go do środka uprzedzając, że dom wykonuje jego rozkazy. Rzeczywiście - gdy wchodzą do wnętrza potwór przedstawiający się jako Nivellen czarami zapala światło i zastawia stół. Potwór orientuje się, że Geralt nie jest zwykłym przejezdnym - mężczyzna przyznaje się, że jest wiedźminem. Geralt mówi, że Nivellen nie jest potworem - stał się taki, przez urok, a zaklęcie można zdjąć. Proponuje mu to, ale stwór odmawia.
Nivellen opowiada swoją historię - był człowiekiem, jego ojciec zajmował się rozbojem. Kiedy umarł chłopiec został mianowany przywódcą bandy, z którą napadli na świątynię. Zgwałcił tam kapłankę, która go przeklęła. Kilka dni później obudził się w ciele potwora - służba uciekła, został sam i nie wychodził z domu. Pewnego dnia kupiec zerwał niebieską różę z jego ogrodu. Potworowi przypomniały się baśnie i powiedział mu, że jeśli odda mu córkę daruje mu życie. Kiedy dowiedział się, że dziewczynka ma 8 lat, dał kupcowi skarby i puścił go wolno. Po dwóch miesiącach przyjechał inny człowiek zostawiając córkę na rok w zamian za bogactwa. Dziewczyna na początku była przerażona, po czasie zyskali porozumienie. Kiedy ta odjechała pojawiła się następna - Fene. Nie bała się go. Kiedyś upili się i współżyli. Potwór miał nadzieję, że to zniesie klątwę, ale tak się nie stało. Po roku dziewczyna odeszła. Kolejna była Primula. Później były jeszcze dwie, wszystko przebiegało w ten sam sposób.
Nivellen nie chce zmieniać swojego stanu, bo wie, że w poprzednim wcieleniu byłby zagrożony przez wrogów, a żadna z jego dziewczyn nie spojrzałaby na niego. W tym momencie jest z kimś, ale nie chce ujawnić z kim - wiedźmin widział ją w lesie. Zanim Geralt wyprawia się w drogę mówi potworowi, że klątwę trudno byłoby zdjąć. Stwór przyznaje, że od jakiegoś czasu miewa koszmary i zastanawia się, czy nie są one rzeczywistością, czy przez sen nie dopuszcza się zbrodni - Geralt potwierdza, że jest to możliwe. Mówi też, że jego ukochana najprawdopodobniej jest rusałką. Potwór zdaje sobie z tego sprawę i dodaje, że tym razem to coś prawdziwego - kochają się.
Noc wiedźmin spędza w lesie. Następnego dnia dziwne zachowanie konia zmusza go do powrotu do dworu. Kiedy tam dojeżdża słyszy śpiew. Na widok kobiety w fontannie wyciągnął miecz. Mówi jej, że wie, że jest ona wampirem i chce zmienić Nivellena w potwora, by razem mogli terroryzować okolicę. Walczą ze sobą. W pewnym momencie w drzwiach dworu ukazuje się ugryziony przez kobietę Nivellen, ale powstrzymuje go ona, znów skupiając się na wiedźminie. Kiedy jest nim zajęta zaklęty mężczyzna wbija w nią pal. W ostatnich chwilach próbuje zabić kochanka po wyznaniu mu miłości, ale powstrzymuje ją śmiertelny cios Geralta.
Nivellen wraca do swojej ludzkiej postaci. Geralt tłumaczy mu, że by zaklęcie zostało zdjęte, miłość musi być prawdziwa.
Głos rozsądku 3
Do Nenneke przychodzą członkowie Zakonu Białej Róży żądając, aby wiedźmin opuścił świątynię. Jeden z nich wyzywa Geralta na pojedynek. Kapłanka wyrzuca ich.
Mniejsze zło
Wiedźmin przyjeżdża do Blaviken z zabitym potworem. Nie ma za niego nagrody, ale burmistrz sugeruje, że zwłokami może być zainteresowany miejscowy czarodziej. Mag zaprasza Geralta do siebie - okazuje się, że to jego znajomy, Stregobor. Czarodziej martwi się o swoje życie. Przed latami czarodzieje przestraszyli się przekleństwem czarnego słońca, mówiącym, że powróci Lilith i przyniesie zagładę ludzi, a torować drogę będzie jej 60 dziewcząt w koronach. Przez przepowiednię wymordowali lub zamknęli w wieżach kilkadziesiąt kobiet. Podobno dziewczęta po zaćmieniu rodziły się zmutowane - kilka sekcji zwłok to potwierdzało - miały skłonność do agresji. Stregobor przyznaje, że nie raz się pomylili, ale działali w obronie ludzi. Kiedy postanowili izolować dziewczyny w wieżach, znaleźli się królewicze, którzy chcieli je uwolnić. Pewnej królowej zwierciadło przepowiadające przyszłość obwieściło, że wiele osób umrze z winy jej pasierbicy - księżniczki Renfri. Wezwany Stregobor stwierdził, że najprawdopodobniej jest zmutowana. Dziewczynka została wysłana do lasu z łowczym - znaleziono go martwego. Po kilku latach odnaleziono ją mieszkającą z 7 gnomami. Kiedy czarodziej do niej dotarł, gnomy nie żyły. Zamknął Renfri w kamieniu górskim, ale odczarował ją królewicz. Nie zapomniała o czarodzieju - próbowała go zabić, ale nie udało jej się, za to uodporniła się na magię. Właśnie przyjechałą do miasteczka, więc mag prosił Geralta o zabicie jej. Wiedźmin odmówił.
Wiedźmin znajduje ekipę Renfri w karczmie. Chce ją namówić by opuścili miasto. Kobieta jednak się nie zgadza - ma list, który zapewnia jej nietykalność.
Kiedy po kolacji wiedźmin wraca do izby czeka na niego Renfri. Opowiada swoją wersję wydarzeń. Łowczy zgwałcił ją i puścił wolno. Żyła w nędzy, a macocha i czarodziej ciągle próbowali ją zabić - na przykład zatrutym jabłkiem. Kobieta uważa, że są dwa rozwiązania pozwalające na uniknięcie rzezi w Blaviken - albo czarodziej podda się i wyjedzie z nią, albo Geralt wejdzie do jego wieży i go zamorduje. Wiedźmin odmawia jej propozycji. Renfri mówi, że przekona czarodzieja do opuszczenia wieży przy pomocy Tridamskiego ultimatum.
Następnego dnia odbywa się jarmark. Burmistrz kojarzy jednego z bandytów Renfri z rzezi w Tridam - zagrożono, że jeśli z miasta nie wypuszczą przetrzymywanych przestępców, będą zabijać pielgrzymów na promie. Wiedźmin orientuje się, że Renfri go okłamała - nie opuszczą miasta, ale zmuszą Stregobora do wyjścia z wieży mordując ludzi na jarmarku. Przekonuje burmistrza do natychmiastowego pojmania ich, ale papier królewski mu na to nie pozwala.
Kiedy spotyka na jarmarku grupę Renfri bandyci atakują Geralta. Wiedźmin zabija wszystkich. Przychodzi Renfri i twierdząc, że Stregobor wyśmiał ją mówiąc, że żadna ilość zamordowanych nie zmusiłaby go do opuszczenia wieży. Walczą, Geralt rani ją śmiertelnie. Gdy przychodzi czarodziej wiedźmin zakazuje mu przeprowadzenia na kobiecie sekcji zwłok.
Wójt zmusza Geralta by opuścił miasto i nigdy nie wracał. Tamten dzień przyniósł wiedźminowi przydomek “Rzeźnik z Blaviken”
Głos rozsądku 4
Wiedźmin opowiada Ioli o sobie - o tym, że nie powinien wtrącać się w losy ludzi, ale robi to dość często.
Kwestia ceny
Geralt jest przygotowywany na ucztę urodzinową księżniczki Pawetty. Przebiera się za rycerza i siedzi po lewej stronie królowej Calanthe. Kobieta chce go zatrudnić nie ujawniając szczegółów zadania.
Geral obawia się, że królowa chce go poprosić o zabicie jakiegoś człowieka, czym ten się nie zajmuje. Domyśla się, że małżeństwo królewny jest zagrożone i Calante chce go wykorzystać do zaradzenia temu. Królowa potwierdza to ostatnie, ale zapewnia, że jest świadoma czym zajmują się wiedźmini. Wymaga od niego, by zgodził się wykonać zadanie bez ujawnienia szczegółów, czego miałoby ono dotyczyć.
Pojawia się Jeż z Erlenwaldu - w zbroi, której nie może ściągnąć do północy. Mówi, że uratował, nieżyjącemu już królowi życie i dziś przyszedł odebrać swoją nagrodę. Król obiecał mu oddać to, co zastanie w domu, a czego się nie spodziewa - była to Pavetta. To Jeż jest zadaniem Geralta. Kiedy wybija dwunasta rycerz zdejmuje hełm i ukazuje twarz jeża.
By dopełniło się prawo niespodzianki królewna musi chcieć z nim odejść i ku zdziwieniu wszystkich tak się dzieje. Rozpętuje się walka. Przerywa ją wybuch magicznych mocy Pavetty, których dziewczyna nie kontroluje. Druid i wiedźmin powstrzymują ją, zanim uśmierci wszystkich w zamku.
Kiedy Pawetta się uspokaja okazuje się, że Jeż przeistoczył się w człowieka - był zaklęty i odzyskiwał ludzką postać pomiędzy dwunastą a świtem. Wiedźmin tłumaczy, że właśnie wybiła północ - wcześniej przestawiono zegar na rozkaz królowej.
Kiedy wszyscy doprowadzili się do porządku spotkali się w komnacie królowej. Dunny tłumaczy, że klątwa ciążyła na nim od urodzenia. Pochodzi z rodziny królewskiej, więc jego ojciec chciał to ukryć - odesłał go z dworu. Dowiedział się, że może go uwolnić dziecko-niespodzianka. Nie czekał na wyznaczony czas, wcześniej zaczął spotykać się z księżniczką. Królowa wyraża zgodę na ich związek. Sama zamierza poślubić Eista i panować nadal. O świcie orientują się, że klątwa została przełamana. Dunny prosi wiedźmina o podanie ceny za swoją pomoc - Geralt prosi o to, co ma, a o czym nie wie. Pavetta jest w ciąży.
Głos rozsądku 5
Do wiedźmina przyjeżdża jego przyjaciel bard - Jaskier. Siadają przy gorzałce i wspominają dawne czasy. Jaskier chce dołączyć do Geralta w jego dalszej podróży. Wiedźmin narzeka, że coraz mniej jest pracy w jego profesji.
Kraniec świata
Wiedźmin wędruje z Jaskrem i szuka zajęcia. Starosta wioski opowiada o przeróżnych stworach, ale wiedźmin stwierdza, że te o których mówi nie istnieją. W drodze do następnej wsi dogania ich Pokrzywka twierdząc, że ma dla nich prawdziwe zadanie. Dowiadują się, że dawniej w tych okolicach mieszkały elfy, teraz przeprowadziły się w góry. Kmieć mówi, że w okolicy pojawił się diabeł. Jest pomocny przy uprawach, ale mimo to chcą się go pozbyć - ale przepędzić, nie zabić. Jaskier jest przekonany, że Geralt potraktuje tę opowieść jak bajkę, ale wiedźmin przyjmuje zlecenie.
Geralt i Jaskier odnajdują diabła, ale stwór przepędza ich rzucając w nich żelaznymi kulkami.
Okazuje się, że miejscowi próbowali na własną rękę przepędzić potwora korzystając z rad księgi przekazywanej od pokoleń. Zawsze jest jedna kobieta, która zna księgę na pamięć i jej treść przekazuje młodszej. Wiedźmin dowiaduje się, że dziewczyna jest wieszczką i wszyscy jej słuchają - to ona kazała nie zabijać potwora. Chcą go przepędzić, bo zaczął kraść ich plony, ale przepisy z księgi nie pomogły.
Geralt idzie do diabła i próbuje z nim pertraktować, ale nic to nie daje. Kiedy walczą ktoś nadjeżdża konno i ogłusza wiedźmina.
Geralt budzi się związany, koło niego jest pojmany Jaskier. Okazuje się, że diabeł kradł sadzonki i nasiona dla elfów mieszkających i głodujących w górach. Elfy chcą ich zabić jako niewygodnych świadków. Ratuje ich pojawienie się wieszczki, która naprawdę jest elfickim bóstwem.
Wiedźmin z bardem i diabłem wyjeżdżają ze wsi i obozują razem. Jaskier dostał lutnie od elfów. Geralt otrzymał księgę z której czyta kompanom o pannie polnej. Jaskier planuje balladę o przygodzie.
Głos rozsądku 6
Geralt towarzyszy Nenneke kiedy ta zajmuje się rzadkimi roślinami. Kapłanka namawia go, żeby został u niej dłużej. Rozmawiają o Yennefer - wiedźmin chce jej pomóc w walce z bezpłodnością swoimi finansami. Nenneke namawia go na trans, ale mężczyzna odmawia - nie chce znać przyszłości.
Ostatnie życzenie
Geralt i Jaskier próbując zdobyć jedzenie wyławiają garniec, który bard otwier mimo ostrzeżeń i szamotaniny. Wyłania się z niego dżin i atakuje muzyka. Wiedźmin używa formuły usłyszanej kiedyś od jakiejś czarodziejki i odpędza nią ducha.
Przyjeżdżają do bramy miasta, ale przez późną porę nie mogą wjechać - muszą czekać do świtu. Czekając z innymi od półelfów dowiadują się, że w mieście nie mogą przebywać magowie, ale jest jedna czarodziejka, Yennefer, która nic sobie nie robi z zakazu.
Geralt z samego rana idzie do domu, w którym przebywa czarodziejka. Nie jest zachwycona, że ktoś ją obudził, ale zgadza się wysłuchać wiedźmina, bo przyniósł jej sok. Słucha opowieści podczas kąpieli. Wiedźmin nie dopuszcza możliwości, by to rzeczywiście dżin zaatakował przyjaciela. Przechodzą portalem do miejsca, gdzie przebywa Jaskier.
Po kilku godzinach czarodziejka woła wiedźmina do pokoju, w którym leży bard. Czarodziejka chce złapać dżina. Żąda od wiedźmina zapłaty - rzuca na niego czar, po którym ten traci świadomość.
Geralt budzi się w lochu z Chireadanem. Elf opowiada mu, że załatwiał porachunki czarodziejki - pobił lichwiarza i aptekarza, chciał to samo zrobić z kapłanem, ale zemdlał. Chireadan przeprasza, że nie powstrzymał go wcześniej - nie mógł ze względu na słabość do czarodziejki. Przychodzi klucznik i bije Geralta. Kiedy wiedźmin wypowiada życzenie, żeby pękł, tak się dzieje.
Geralt i Chireadan są przesłuchiwani przez burmistrz i kapłana, którzy są świadomi, że czyny wiedźmina były wynikiem czaru Yennefer. Kiedy rozmawiają do pokoju przez portal wpada Jaskier wołając, że życzy sobie by uznano wiedźmina niewinnym. Gdy za oknem grzmi widzą, że nad karczmą Errdila widać dżina splątanego więzami czarodziejki. Burmistrz widząc zniszczenia prosi Geralta o pomoc. Wiedźmin prosi kapłana, żeby odtworzył portal, którym przeszedł Jaskier i sam w niego wchodzi.
Yennefer, każe mu uciekać - nie może złapać dżina, wyrywa się jej i może ją zabić. Wyczarowuje portal dla wiedźmina, ale on łapie ją i ciągnie za sobą - przenoszą się na salę balową. Po krótkiej kłótni wracają do portalu. Wiedźmin przyznaj się, że to jego życzenia spełnia dżin. Czarodziejka przekonuje go, by wypowiedział ostatnią prośbę. Geralt konstruuje swoje życzenie tak, by związać ich losy ze sobą, aby potwór nie zemścił się na Yennefer. Kiedy je wypowiada dżin znika. Czarodziejka jest zdziwiona jego życzeniem, ale cieszy się z niego.
Głos rozsądku 7
Kiedy Geralt z Jaskrem opuszczają świątynię czekają na nich rycerze zakonu, by Tailles mógł uzyskać satysfakcję. Dowódca straży księcia, krasnolud Dennis Cranmer wyjaśnia, że według kodeksu wiedźmin nie może dotknąć rycerza swoim mieczem. Geraltowi udaje się z tego wybrnąć - podczas walki odbija cios rycerza tak, że ten rani się własnym mieczem.
Żegnając się z kapłankami dotyka Ioli, która wpada w trans - Geralt widzi przebłyski przyszłości. Nenneke prosi go, by nie odjeżdżał, ale on nie ma wyjścia - musi spotkać się ze swoim przeznaczeniem.