Konrad uważa się za jednostkę wybitną. O jego talentach ma świadczyć Wielka Improwizacja. Jest to twórca wyjątkowy, który pod wpływem natchnienia może bez przygotowania wygłosić wspaniały, poruszający monolog. Bohater twierdzi, że przewyższa innych, a jego poezja jest doskonała. Ponadto Konrad uważa się za jednostkę o zdolnościach profetycznych, stawia się w rzędzie proroków i wybawców ludzkości.
Buntownik
Konrad jest również prometejskim buntownikiem. Wadzi się z Bogiem o „rząd dusz”. Uważa, że z racji swojej bezgranicznej miłości do narodu przewyższa nieczułego, racjonalnego Boga. Chce odebrać Stwórcy jego władzę i wykorzystać ją dla dobra Polski. Bunt Konrada przybiera wymiar bluźnierczy. Bohater porównuje bowiem Boga do cara, największego ziemskiego despoty. Zarzuca więc Stwórcy, że jego dziełem jest zło i cierpienie.
Męczennik
Romantyczna cecha Konrada to również jego męczeństwo. Bohater cierpi „za miliony”. Jest zatem niczym mitologiczny Prometeusz przykuty do skały, ale też Chrystus przybity do krzyża. Bunt Konrada wobec Boga również wynika z cierpienia jego samego i Polski. Można więc powiedzieć, że skarga, która wydobywa się z ust mężczyzny, przypomina słowa Chrystusa wypowiedziane w chwili śmierci: „Boże mój, czemuś mnie opuścił”.